To już niemal pewne. Te partie stworzą wspólną listę. "Z Tuskiem przegramy"

16.03.2023 07:29

- Nie będziemy iść na wybory na jednej wielkiej liście. Z Tuskiem przegramy - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Marek Sawicki. Poseł PSL zapewniał też, że jego partia stworzy wspólny komitet z Polską 2050 Szymona Hołowni. Zdradził też, na jaki wynik liczy. 

Tusk
fot. Karolina Adamska/East News

Wybory parlamentarne 2023 już za kilka miesięcy. Wciąż nie wiadomo, w jakiej konfiguracji wystartują w nich partie opozycyjne, można jednak podejrzewać, że raczej nie będzie to jedna lista. Taki wariant wykluczył ostatnio Marek Sawicki w rozmowie z "Super Expressem".

Sawicki: idziemy z Hołownią, bo z Tuskiem przegramy

- Nie będziemy iść na wybory na jednej wielkiej liście. Z Tuskiem przegramy. Nie można przedstawić racjonalnej oferty ludziom od skrajnej lewicy do centroprawicy - tłumaczył poseł PSL. To kolejny raz, gdy uderzył w Donalda Tuska, w którego rządzie w latach 2007-12 i 2014-15 sprawował funkcję ministra rolnictwa.

W środę w Radiu ZET stwierdził, że szef PO "nie powinien być premierem nowego rządu". Zasugerował też, że w 2020 roku dogadał się on z PiS ws. wymiany kandydata w wyborach prezydenckich. W drugim terminie wyborów (w pierwszym się one nie odbyły) Rafał Trzaskowski zastąpił Małgorzatę Kidawę-Błońską.

Sawicki zdradził również, do kogo ludowcom w tym momencie najbliżej. - Stworzymy jeden komitet z Polską 2050 na jesienne wybory. Dobra kampania da nam nawet 20 proc. poparcia - przekonywał polityk.

"Mam nadzieję, że przekroczą próg wyborczy"

Co na ten temat sądzą w Platformie Obywatelskiej? Izabela Leszczyna nie była przekonana, że inicjatywa odniesie sukces. - Mam nadzieję, że przekroczą próg wyborczy, jednak nie ma tu żadnej pewności. Życzę moim kolegom, żeby kiedyś mieli takie poparcie społeczne, jak Platforma pod przywództwem Donalda Tuska - mówiła w rozmowie z "SE".

Według socjologa prof. Kazimierza Kika postępujący konflikt i polaryzacja PO-PIS może być z kolei szansą właśnie dla takiej listy. - Dobrze gdyby Polska była politycznie spluralizowana, a siły polityczne, wykazywałyby zdolność do dialogu i kompromisu, do budowania wspólnoty, a nie do jej rozbijania - argumentował. 

loader

RadioZET.pl/PAP/se.pl