Oceń
Szymon Hołownia był gościem programu "Tłit" w Wirtualnej Polsce. Punktem wyjścia było nawiązanie do niedawnego (skasowanego już) wpisu na Twitterze Michała Gramatyki. Poseł Polski 2050 chwalił się w nim wizytą w studiu radiowej Jedynki i rozmową z kontrowersyjnym szefem portalu tvp.info Samuelem Pereirą.
Hołownia zapowiada zmiany w TVP. Mówi o zwolnieniach
- Zachęcam Michała, by znajdował sobie inne punkty odniesienia, jeśli chodzi o radość w relacjach towarzyskich czy medialnych - żartował Hołownia. Sam zarzekał się, że "do mediów publicznych nie pójdzie", choćby "wołami go ciągnęli". - Dopóki tam będą rządzić ci ludzie, dopóki będą robić to, co robią i mówić to, co mówią - argumentował.
- W przyszłym tygodniu przedstawimy nasz plan, dotyczący mediów publicznych, bardzo konkretny i rzeczowy - powiedział. Chodzi m.in. o likwidację abonamentu oraz "zupełną zmianę definicji misji".
Na pytanie, czy plan ten zakłada również likwidację głównego państwowego kanału informacyjnego, czyli TVP Info, Hołownia odparł, że "tu nie o to chodzi". - Najprościej powiedzieć: zaoramy, zrównamy z ziemią - stwierdził. Podkreślił jednak, że trzeba "zwolnić propagandzistów".
To bez dwóch zdań. Trzeba zwolnić ludzi, którzy krzywdzą innych ludzi. Dla nich nie ma miejsca w dziennikarstwie. [...] Sam pracowałem w mediach ponad 20 lat. Jestem w stanie zobaczyć, kto jest dziennikarzem, a kto propagandzistą
Dodał jednak, że nie zamierza w tym momencie "rzucać nazwiskami". - Najpierw należy zaproponować nową strukturę, a potem określić, które osoby się w niej nie mieszczą. Media publiczne zamieniono w największy gruczoł jadowy w Polsce, w coś, co zabija naszą społeczną integralność. A na to czeka już Putin i inni, którym zależy na osłabieniu państwa - oznajmił.
Hołownia o Lisie: szkodzi porozumieniu opozycji
Na koniec Hołownia został zapytany o działalność Tomasza Lisa. Słynny dziennikarz od dłuższego czasu jest aktywny w mediach społecznościowych. Jego wpisy są zaangażowane politycznie i często zdradzają jego sympatie partyjne. Lisowi zdradza się jednak obrażać innych. Środowego gościa WP nazwał niedawno "kałownią".
W opinii polityka Lis "szkodzi porozumieniu opozycji", a "publicystyka, którą uprawia, to jeden z największych problemów". - Po co on to robi? - pytał Hołownia, dodając, że były prowadzący "Faktów TVN" "wyżywa się", a "nienawiść i żółć wylewa na mnie oraz Polskę 2050".
RadioZET.pl/Wirtualna Polska
Oceń artykuł