Minimalna różnica między PiS i KO. Kapitalny wynik jednej z partii. "Trzeba zachować pokorę"
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałoby je PiS wraz koalicjantami. Zwycięstwo byłoby jednak minimalnie, bo przewaga nad Koalicją Obywatelską wynosi mniej niż 1,5 punktu procentowego. Znakomity, bo ponad 12-procentowy, wynik zaliczyła natomiast Lewica.

Z badania Instytutu Pollster dla "Super Expressu" wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, Zjednoczona Prawica (czyli PiS i koalicjanci) mogłaby liczyć na 31,16 proc. poparcia.
Sondaż dla SE: PiS minimalnie przed KO
Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Koalicja Obywatelska. Różnica między liderem a wiceliderem wynosi zaledwie 1,21 pkt proc. Głos na największe ugrupowanie opozycyjne deklaruje bowiem 29,95 proc. ankietowanych.
Na prawie takie samo poparcie mogą liczyć Polska 2050 i Lewica. Na ugrupowanie Szymona Hołowni chce głosować 12,09 proc. respondentów, na Lewicę zagłosowałoby 12,08 proc. z nich. Próg wyborczy przekroczyłyby również Konfederacja z wynikiem 7,90 proc. oraz PSL - 5,21 proc.
Ugrupowanie Pawła Kukiza znalazłoby się pod progiem wyborczym z wynikiem 1,02 proc., a Porozumienie zyskałoby poparcie jedynie 0,13 proc. respondentów. To, co zwraca uwagę, to wyjątkowo wysoki wynik Lewicy. "Super Express" poprosił o komentarz w tej sprawie jednego z liderów formacji - Włodzimierza Czarzastego.
Cieszy mnie tak stabilny wynik Lewicy, która już w kolejnym sondażu ma powyżej 10 proc. Trzeba być jednak rozważnym i romantycznym i zachować pokorę. Dziękując więc za to poparcie, obiecuję dalszą ciężką pracę
Zapytano go również o wpływ takich rezultatów na przebieg negocjacji dotyczących kształtu list wyborczych. - Jeśli opozycja nie zgłupieje, nie pokłóci się, jeśli każdy z liderów schowa swoje ego do kieszeni i cofnie się o krok, a wierzę, że to się uda, to dobrze to wróży demokracji - podkreślił Czarzasty.
RadioZET.pl/PAP/se.pl