Sprawa Kamińskiego i Wąsika wraca do sądu. Kancelaria prezydenta reaguje
Orzeczenie Sądu Najwyższego o uchyleniu umorzenia sprawy Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA jest zdumiewające. Zapadło w absolutnej kontrze do stanu prawnego. Stosowanie aktu łaski to uprawnienie osobiste prezydenta. Żaden sąd nie ma prawa kontrolowania wykonania prerogatywy - powiedziała PAP minister w Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka.

Sąd Najwyższy uchylił we wtorek umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego (obecnie szef MSWiA) i innych byłych szefów CBA. Sprawa skazania Kamińskiego i Macieja Wąsika (w 2015 roku), a następnie kontrowersyjnego ułaskawienia (przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego) przez prezydenta Andrzeja Dudę została przekazana do ponownego rozpoznania do sądu okręgowego.
- Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w polskim porządku prawnym jest wyłączną domeną sądów powszechnych i Sądu Najwyższego - zaznaczył w ustnym uzasadnieniu wtorkowego wyroku SN sędzia Piotr Mirek.
Sprawa Kamińskiego i Wąsika wraca do sądu. Kancelaria Dudy reaguje
W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA, obecnie zastępcy Kamińskiego) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.
Na orzeczenie SN zareagowała Kancelaria Prezydenta Dudy. - Dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego jest zdumiewające. Zapadło w absolutnej kontrze nie tylko do stanu prawnego, potwierdzonego trzema orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała PAP we wtorek prezydencka minister Małgorzata Paprocka.
I podkreśliła, że stosowanie aktu łaski to prerogatywa prezydenta, którego nie może kontrolować żaden sąd. - Jest to uprawnienie osobiste, co oznacza wprost, że żaden sąd nie ma prawa kontrolowania wykonania prerogatywy. To potwierdziły [...] orzeczenia TK – zaznaczyła Paprocka.
I dodała, że prezydent miał prawo ułaskawić Kamińskiego i Wąsika przed uprawomocnieniem się wyroków skazujących. - Należy w tym kontekście przypomnieć jeszcze jedną bardzo ważną informację - czyli to, że doktryna prawa karnego, znaczna jej część, w tym bardzo poważne autorytety, jasno wskazywały, że w ramach uprawnienia do stosowania prawa łaski mieści się również to, co nazywamy abolicją, abolicją indywidualną, czyli właśnie ułaskawieniem przed prawomocnym orzeczeniem - wskazała Paprocka. Według minister "orzeczenie każe zadać pytanie przede wszystkim o podstawę prawną działania Sądu Najwyższego".
Paprocka pytana, czy prezydent zabierze głos w tej sprawie, czy planuje jakieś działania, odparła, że przede wszystkim trzeba poczekać na pisemne stanowisko SN. - Pewnie Kancelaria Prezydenta będzie rozważać ewentualne dalsze kroki. Natomiast w ocenie Kancelarii Prezydenta akt łaski zastosowany wobec pana ministra Kamińskiego i innych osób, co potwierdza orzecznictwo TK, jest aktem obowiązującym - powiedziała minister.
W piątek 2 czerwca orzeczenie związane z tą sprawą i sporem kompetencyjnym wydał natomiast Trybunał Konstytucyjny. Orzekł, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP wywołującą ostateczne skutki prawne, a SN nie ma kompetencji do sprawowania kontroli na wykonywaniem przez prezydenta prawa łaski.
RadioZET.pl/PAP - Sylwia Dąbkowska-Pożyczka