Wielka zmiana w szkołach? Mocne słowa Tuska, chodzi o jeden przedmiot

10.03.2023 21:42

- Religia w szkołach stała się jednym z najskuteczniejszych narzędzi laicyzacji młodego pokolenia Polaków - powiedział w piątek szef PO Donald Tusk. Ocenił, że "to są setki, tysiące wynagrodzeń, bo przecież nie chodzi o ewangelizację". - Nie powinniśmy mieć religii w szkołach - dodał.

Tusk Czarnek
fot. ANDRZEJ IWANCZUK /REPORTER/ PAP

Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami Rokietnicy (woj. wielkopolskie) został m.in. innymi zapytany o "zastąpienie lekcji religii lekcjami prowadzonymi przez antropologów kulturowych i etnografów".

Tusk zaznaczył, że jest katolikiem. - Jestem z tego pokolenia, które chodziło do salek katechetycznych przy kościołach na lekcje religii. Szczęśliwie nigdy w życiu nie spotkałem księdza, który chciałby zrobić krzywdę. Miałem okazje spotykać fajnych księży i nikomu z nich wtedy do głowy nie przychodziły takie działania, które spowodują, że Kościół stanie się gigantycznym przedsiębiorstwem nastawionym na zysk i właściwie niezainteresowanym ewangelizacją - mówił.

Tusk: Nie powinniśmy mieć religii w szkołach

- Nie chcę ujawniać danych osobowych, ale chodzi o kogoś z mojej najbliższej rodziny i ten ktoś jest jedyny dzisiaj w jego szkole, który chodzi na lekcje religii. Szkoła jest nieduża, ale mimo wszystko wyobraźcie sobie, co się stało, mimo że rodzice są tez katolikami - zaznaczył szef PO.

Zdaniem Tuska "tak naprawdę dziś problemem są pieniądze". - Uważam, że część hierarchii, czy Episkopatu, będzie broniła religii w szkołach i będą mieli poparcie PiS i rządzących, gdyż to jest sposób finansowania. - To są setki i tysiące wynagrodzeń, wiadomo, bo przecież nie chodzi o ewangelizację - ocenił.

- Jakby dzisiaj chodziło biskupom o ewangelizację i dobry kontakt z młodymi, to abp Marek Jędraszewski nie mówiłby o LGBT "tęczowa zaraza", bo za takie słowa idzie się do piekła - powiedział Tusk.

Jak zapewnił z jego strony to "nie jest tylko gra słów". - Zarówno ze względu na interes państwowy, jak i ze względu na interes Kościoła rozumianego jako zbiór ludzi wierzących, nie powinniśmy mieć religii w szkołach - zakończył przewodniczący PO swoją odpowiedź.

loader

RadioZET.pl/ Marcin Jabłoński, Szymon Kiepel (PAP)