Wyciekły dane milionów Polaków. Rząd reaguje. Spektakularna porażka
Wyciek danych milionów Polaków. "Prawdopodobnie jeden z największych jednorazowych wycieków w historii polskiego internetu" - spekulują portale tematyczne na czele z serwisem Zaufana Trzecia Strona, który opublikował fragment tajemniczego dokumentu. Na doniesienia zareagowało Ministerstwo Cyfryzacji. Janusz Cieszyński opublikował rządową stronę, która miała weryfikować, czy nasze dane znalazły się w zasobach potężnego wycieku. Strona nie działa.

Prawdopodobnie jeden z największych wycieków jednorazowych w historii polskiego internetu - opiniuje serwis Zaufana Trzecia Strona, publikując fragment obszernego dokumentu udostępnionego publicznie, w którym znalazły się dane - hasła i loginy - milionów Polaków. Wyciek dotyczy stron banków, serwisów społecznościowych i innych stron www. Reaguje rząd. Ministerstwo Cyfryzacji udostępniło stronę, za pomocą której możemy sprawdzić, czy w wycieku znalazły się także nasze dane. Strona nie działa.
Potężny wyciek danych. Miliony haseł upublicznione
Publikacja o nazwie "pl.txt" pojawiła się na "Cebulce", polskim forum w sieci Tor i zawiera 6 274 679 wierszy - w każdym znajdują się dane czyjegoś konta gdzieś w sieci: do konta bankowego, profilu w mediach społecznościowych i innych serwisów www.
"Plik najwyraźniej stanowi fragment większej całości, z której wybrano wszystkie wiersze zwierające ciąg znaków „.pl”. Oznacza to, że znalazły się w nim głównie dane, dotyczące serwisów prowadzonych w domenie .pl oraz dane loginów, zawierających adresy email w domenie .pl" - czytamy w analizie TrzeciejStrony. Serwis szacuje też liczbę konkretnych stron, z których pochodzą wykradzione hasła i loginy.
- facebook.com: 119 334
- allegro.pl: 88 282
- .gov.pl: 44 385
- poczta.onet.pl: 28 747
- poczta.wp.pl: 12 056
- x-kom.pl: 10 761
- morele.net: 2672
- online.mbank.pl: 10 140
- .ingbank.pl 1227
Czy moje dane znalazły się w wycieku? Rząd reaguje
W środowe przedpołudnie na doniesienia o wycieku zareagował minister Janusz Cieszyński. "Uruchomiliśmy proste narzędzie do sprawdzenia, czy Wasze dane znalazły się w tym wycieku" - poinformował na Twitterze, publikując link do rządowej strony bezpiecznedane.gov.pl.
Użytkownicy Twittera natychmiast wychwycili, że rządowa strona nie działa. Nie da się do niej zalogować, nie działa żaden z buttonów "Sprawdź dane" ani "zaloguj".
Skierowaliśmy w tej sprawie pytania do Ministerstwa Cyfryzacji. Odpowiedzi opublikujemy.
RadioZET.pl