Obserwuj w Google News

Ziobro komentuje wyrok TSUE. Mówi o anarchii. Kłótnia z Unią Europejską nie ma końca

3 min. czytania
05.06.2023 18:44
Zareaguj Reakcja

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyznaje rację Komisji Europejskiej: Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w Polsce nie spełnia wymogu niezawisłości i bezstronności, a nowelizacja sądownictwa z 2019 r. jest niezgodna z unijnym prawem. Zbigniew Ziobro odpowiada, podważając kompetencje TSUE. Kłótnia z Unią Europejską nie ma końca.

Ziobro
fot. Artur Zawadzki/REPORTER

20 grudnia 2019 r. w Polsce przeszła ustawa zmieniająca przepisy o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zapisów był ten, który nadawał Izbie Dyscyplinarnej SN prawo do uchylania immunitetów sędziowskich. Zapisy szybko zostały okrzyknięte m.in. "ustawą kagańcową", a Komisja Europejska zaskarżyła je do rozpatrzenia przez TSUE. Trybunał Sprawiedliwości nakazał Polsce natychmiastową zmianę przepisów, jako godzących w prawo europejskie, a od 3 listopada 2021 r. licznik kar - za niewykonanie wyroku - bije, do 21 kwietnia - 1 milion euro dziennie - od 21 kwietnia już 500 tys. euro dziennie. Budżet państwowy nie płaci, dlatego UE odlicza kwoty od należnym Polakom funduszy unijnych

W poniedziałek 5 czerwca TSUE opublikowało ostateczny wyrok, kluczowe są w nim trzy sprawy: po pierwsze, Unia Europejska przestaje naliczać Polsce kolejne kary, ale ta naliczona do dziś wciąż pozostaje w mocy - Polska musi ją zapłacić. Po drugie: TSUE orzekło, że kontrola praworządności w państwie członkowskim należy w pełni do kompetencji Trybunału Sprawiedliwości. "Państwa członkowskie mają bowiem obowiązek dotrzymywać zobowiązań wynikających dla nich z prawa Unii" - czytamy. Po trzecie: Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełniała wymogów niezawisłości i bezstronności. Łamała prawo unijne.

Ziobro komentuje wyrok TSUE

Do tak postawionej sprawy natychmiast odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości na czele ze Zbigniewem Ziobrą. "TSUE po raz kolejny przekroczył dziś kompetencje, przyznając sobie prawo do ingerencji w wymiar sprawiedliwości państw członkowskich. Pomijając argumentację Polski, uwzględnił zarzuty sformułowane przez Komisję Europejską w skardze" - czytamy w oficjalnym komunikacie MS.

Redakcja poleca

- Poza brakiem kompetencji do orzekania TSUE naruszyło Traktaty jeszcze w inny sposób. W protokole nr 30 do Traktatu Lizbońskiego wyłączono możliwość orzekania przez TSUE w sprawie przestrzegania przez Polskę Karty Praw Podstawowych. TSUE mimo to konsekwentnie orzeka na jej podstawie i dokonuje jej wykładni wobec Polski. To kolejna już ingerencja Trybunału w sprawy wewnętrzne Polski - powiedział z kolei wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas zwołanej w tej sprawie konferencji.

"Polityczna szarża TSUE". Partia rządząca nie będzie słuchała Unii

Według wiceministra dzisiejsze orzeczenie to "polityczna szarża TSUE i Komisji Europejskiej, które próbują podporządkować sobie Polskę ustrojowo i doprowadzić do tego, by polskie sądy zostały podporządkowane UE, a zwolnione - z podległości Konstytucji RP".

"TSUE chce też anarchizacji polskiego państwa" - czytamy na oficjalnej stronie Ministerstwa Sprawiedliwości.

- Wyrok TSUE jest też sprzeczny z wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że kwestie ustrojowe dotyczące wymiaru sprawiedliwości nie podlegają Unii Europejskiej – opiniował z kolei minister Zbigniew Ziobro.

Unijny komisarz Didier Reynders, po ogłoszeniu wyroku TSUE, na Twitterze napisał, że UE oczekuje teraz, że Polska zastosuje się do wyroku.

Szymon Szynkowski Vel Sęk, minister ds. UE, skomentował krótko, że cała decyzja TSUE nie jest aktualna, bo Izba Dyscyplinarna została już w Polsce zlikwidowana, w 2022 r. "Ta treść wyroku odnosi się do już nieaktualnego stanu prawnego w Polsce, ponieważ Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana" - opiniuje.

RadioZET.pl