Obserwuj w Google News

Zobaczył, że kaloryfery są zimne. Makabryczne odkrycie

1 min. czytania
22.11.2022 23:15
Zareaguj Reakcja

Śmierć w Rychlikach (woj. warmińsko-mazurskie). Nie żyje 42-letni pracownik kotłowni. Mężczyzna zginął podczas wykonywania obowiązków służbowych. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Elblągu.

policja
fot. Damian KLAMKA/East News (zdjęcie ilustracyjne)

Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę. Makabrycznego odkrycia dokonał prezes spółdzielni mieszkaniowej, który mieszka w bloku ogrzewanym przez kotłownię. Zaniepokojony faktem, że kaloryfery są zimne, poszedł do kotłowni. Tam odkrył, że 42-letni pracownik nie żyje.

Redakcja poleca

Rychliki. Wypadek w kotłowni. Zmarł 42-latek

Na miejscu pracowali prokurator, biegły z zakresu medycyny sądowej, straż pożarna, a także pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy - podaje "Gazeta Olsztyńska". Wstępnie ustalono, że przyczyną śmierci mężczyzny obsługującego piec centralnego ogrzewania mógł być "wstrząs urazowo-krwotoczny doznany w wyniku ciężkiego obrażenia ciała kończyny górnej".

— Śledztwo zostało wszczęte w kierunku przestępstwa z artykułu 220 § 1 kk w zbiegu z artykułem 155 kk, czyli w kierunku narażenia przez pracodawcę pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, co skutkowało nieumyślnym spowodowaniem śmierci tego pracownika. Jest to wstępna kwalifikacja prawna — poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski.

Sprawą zajmują się funkcjonariusze z Pasłęka. Mężczyzna zmarł podczas pracy, więc oddzielne postępowanie wyjaśniające prowadzi także Państwowa Inspekcja Pracy w Elblągu. W środę zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zmarłego.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/"Gazeta Olsztyńska"