Horror na osiedlu. Prokuratura wyjaśnia tajemnicę zabójstwa w bloku
Żoliborska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Zenona Ś., do którego doszło w poniedziałek na warszawskich Bielanach. Jak poinformowano, zatrzymano brata poszkodowanego - Józefa Ś. Według nieoficjalnych ustaleń PAP to on był sprawcą tragedii.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w bloku przy ulicy Wrzeciono na warszawskich Bielanach. Młodszy aspirant Piotr Krat z Komendy Stołecznej Policji przekazał wcześniej Polskiej Agencji Prasowej, że policjanci ok. godz. 16 dostali zgłoszenie o dźgnięciu nożem.
We wtorek prokurator Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Zenona Ś. - W poniedziałek w godzinach późnowieczornych funkcjonariusze policji zatrzymali osobę podejrzewaną o dokonanie tego czynu - Józefa Ś. - podał prokurator.
Warszawa. Miał dźgnąć brata nożem. Mężczyzna zmarł
Według nieoficjalnych ustaleń PAP około 70-letni Józef Ś. dźgnął nożem swojego o kilka lat młodszego brata Zenona Ś. Poszkodowany został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
- Prokurator podjął decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłego Zenona Ś., która zostanie przeprowadzona w najbliższym czasie. Po wykonaniu sekcji zwłok prowadząca postępowanie Prokuratura podejmie decyzję w przedmiocie kształtu zarzutu, który zostanie przedstawiony zatrzymanemu Józefowi Ś. - wyjaśnił Szymon Banna.
Prokurator wskazał, że po przesłuchaniu Józefa Ś. zostanie podjęta decyzja w przedmiocie ewentualnego skierowania wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania. - Z uwagi na dobro śledztwa, a także wobec oczekiwania na przeprowadzenie sekcji zwłok przez biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie, udzielenie bliższych informacji na obecnym etapie postępowania nie jest możliwe - dodał prokurator.
Do tragedii doszło w poniedziałek. - Jedna z osób została raniona ostrym przedmiotem. Osoba poszkodowana w stanie bardzo ciężkim została zabrana do szpitala. Trwają poszukiwania napastnika. Policyjni technicy pracują na parterze. Na miejscu pojawił się też przewodnik z policyjnym psem - relacjonował reporter portalu tvnwarszawa.pl.