W stawie zauważono ciało. Na ratunek było za późno
Tragedia pod Koninem. W czwartek z prywatnego stawu wyłowiono ciało 37-letniego mężczyzny. - To na jego posesji, w jego stawie zauważono jego ciało - powiedziała w rozmowie z PAP asp. Maria Baranowska z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.

W czwartek 16 listopada około godziny 14 w miejscowości Kuchary Kościelne w województwie wielkopolskim doszło do tragicznego odkrycia. W stawie na prywatnej posesji zostało zauważone dryfujące ciało mężczyzny. Na miejsce wezwano straż pożarną oraz policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli teren, a strażacy wyłowili ciało na brzeg.
Policjanci ustalili, że ciało należało do 37-letniego mężczyzny, mieszkańca miejscowości Kuchary Kościelne. - To na jego posesji, w jego stawie zauważono jego ciało - powiedziała w rozmowie z PAP asp. Maria Baranowska z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Ciało 37-latka wyłowione z jego stawu pod Koninem
Czynności na miejscu zdarzenia prowadzili policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej pod nadzorem prokuratora. Mundurowi zabezpieczyli wszystkie ślady, aby wyjaśnić okoliczności śmierci 37-latka.
- Na tę chwilę nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie, czy też nie - dodała asp. Baranowska. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo.
Źródło: Radio ZET/PAP