Obława za zbiegiem z Poznaniu. Był zakuty w kajdanki. "Tu jest niebezpiecznie"
W Poznaniu trwa obława za mężczyzną, który uciekł funkcjonariuszom sprzed komisariatu na poznańskim Starym Mieście. Zbieg miał na rękach kajdanki. – To jest jedna z najgorszych dzielnic, tu jest po prostu niebezpiecznie – mówi w rozmowie z reporterem RadioZET.pl pani Karolina.

-
-
- 8 Zobacz
Obława w Poznaniu rozpoczęła się we wtorek po godzinie 17. Zatrzymany za kradzież mężczyzna zbiegł sprzed komisariatu na poznańskim Starym Mieście. – Wykorzystał chwilę nieuwagi policjantów i uciekł – powiedział mł. asp. Łukasz Kędziora z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Obława w Poznaniu. Zbieg miał na rękach kajdanki
Mundurowi uspokajali, że nie jest to groźny przestępca. – Został zatrzymany za kradzież sklepową – wyjaśniał Kędziora. Zbieg miał na rękach kajdanki. – Wiemy, kto to jest, szukamy go. Będziemy też wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia – dodał. Do mediów społecznościowych trafił fragment nagrania z pościgu ulicami Poznania.
Nasz reporter rozmawiał z kobietą, która obserwowała działania służb. – Szybciej się stanie krzywda, niż oni przyjadą. Ostatnio, gdy prosiłam o interwencję, pojawili się po półtorej godziny. Osoba, która mnie napadła, zdążyła już uciec. Ja dziękuję za taką policję – powiedziała pani Karolina. – To jest jedna z najgorszych dzielnic, tu jest po prostu niebezpiecznie – dodała.
Źródło: Radio ZET
