Obserwuj w Google News

Polacy czekają na ewakuację z Wuhan. „Jest strach, walizki w gotowości”

2 min. czytania
28.01.2020 21:23
Zareaguj Reakcja

Koronawirus rozprzestrzenia się w niepokojącym tempie. Do wtorku odnotowano już ponad 4,5 tys. zakażeń i 106 przypadków śmiertelnych. W objętym kwarantanną mieście Wuhan w Chinach na ewakuację czekają również Polacy. - Musimy uzbroić się w cierpliwość i wierzyć w lepsze jutro bez wirusa - mówi jeden z nich.

Koronawirus
fot. Costfoto/Sipa USA/East News

Koronawirus budzi postrach nie tylko w Azji. Cztery zakażenia koronawirusem oznaczonym jako 2019-nCOV potwierdzono w Bawarii, kolejne cztery we Francji. W Polsce żadnego nie potwierdzono, ale jedna osoba z podejrzeniem zakażenia koronawirusem przebywa w jednym z łódzkich szpitali.

Podejrzenie zakażenia koronawirusem w Polsce. Pacjentka wróciła z Chin

Tymczasem w zamkniętym mieście Wuhan w Chinach, uznanym za epicentrum koronawirusa, Polacy czekają na ewakuację. - Czekamy, walizki w gotowości – powiedział we wtorek w rozmowie z Polską Agencją Prasową fotograf Arek Rataj.

Polak w Wuhan: Musimy wierzyć w lepsze jutro bez wirusa

Rataj jest wykładowcą komunikacji wizualnej na Uniwersytecie Jianghan w liczącym 11 mln mieszkańców Wuhan. Gdy chińskie władze wprowadziły kwarantannę, miasto zostało praktycznie odcięte od świata.

Czytałem, że granice miasta są obstawione wojskiem i zasiekami. To też zrozumiałe, trwa epidemia, a Wuhan i jego mieszkańcy pozostają w strefie kwarantanny. Musimy uzbroić się w cierpliwość i wierzyć w lepsze jutro bez wirusa

- ocenia fotograf. - Z powodu epidemii wyłączono komunikację publiczną, jeździ niewiele taksówek, a przy wejściu do supermarketów każdemu mierzona jest temperatura – opisuje Polak, który mieszka na uniwersyteckim akademiku. - Na ulicach Wuhan nie ma zbyt wielu ludzi i czynne są tylko niektóre sklepy - dodaje podkreślając, że pustki na ulicach mają też związek z przerwą z okazji Chińskiego Nowego Roku.

Zdaniem Polaka w mieście czasami można było zobaczyć oznaki depresji. - Był i jest strach, to zrozumiałe. Umierają przecież ludzie, setki pozostają w krytycznym stanie, trwa budowa dwóch prowizorycznych szpitali z tysiącami łóżek dla zarażonych. Stąd masowe wykupowanie towarów w marketach i świecące pustkami półki. Podkreślić jednak należy, że te półki szybko zapełniają się produktami, których chwilowo zabrakło – mówi.

Redakcja poleca

Polacy w Wuhan

Według informacji polskiej ambasady w Chinach - w Wuhanie i jego okolicach - przebywa obecnie 27 Polaków.

W ramach unijnej współpracy konsularnej koordynowane są działania dotyczące możliwego wyjazdu obywateli UE z Wuhanu, a polska służba konsularna stara się o organizację wyjazdu wszystkich zainteresowanych Polaków.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O KORONAWIRUSIE:

Wyludnione miasta, puste półki w sklepach. Zdjęcia z Chin szokują

RadioZET.pl/PAP