Roman Polański oskarżony o gwałt. Valentine Monnier: Miałam wtedy 18 lat
Francuska artystka Valentine Monnier (Monie) oskarża Romana Polańskiego o gwałt. Aktorka zarzuciła polskiemu reżyserowi, że została przez niego zgwałcona w 1975 roku. Miała wtedy 18 lat.

Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Valentine Monnier opowiedziała o wydarzeniach z przeszłości na łamach gazety "Le Parisien".
Aktorka twierdzi, że do gwałtu doszło w domu Romana Polańskiego w Szwajcarii. Kobieta miała wtedy 18 lat. Gazeta opublikowała także wypowiedzi kilku osób, które potwierdziły, że Monnier mówiła im o tym, zaraz po całym zdarzeniu.
Kolejna aktorka oskarża Polańskiego: zgwałcił mnie, gdy miałam 15 latValentine Monnier twierdzi, że polski reżyser miał po wspólnej kolacji zaprosić ją do sypialni, a tam zaatakować i zgwałcić. Dodała, że reżyser próbował jej wcisnąć do gardła pigułkę. "Życie nie nauczyło mnie podejrzliwości" - powiedziała w "Le Parisien".
Polański stanowczo odrzuca te oskarżenia i dodaje, że kobieta przez ponad 40 lat nie zdecydowała się zawiadomić policji.
Roman Polański i Bill Cosby wyrzuceni z Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy FilmowejRomanowi Polańskiemu nie grozi już proces, bo według francuskiego prawa, sprawa się przedawniła.
Monnier wyciągnęła sprawę na jaw tuż przed wejściem do kin najnowszego dzieła reżysera "Oficer i szpieg". Aktorka tłumaczy, że rozgłos wokół filmu ożywi traumatyczne przeżycia.
RadioZET.pl/ Marcin Osiadacz