Skandal w seminarium Orchard Lake. Placówka kończy działalność
Seminarium w Orchard Lake, którego rektor oskarżony jest o molestowanie seksualne, zakończy działalność. Jako oficjalny powód wskazano "zmiany demograficzne i więcej możliwości zawodowych w Polsce". Nie wspomniano w ogóle o skandalu wokół ks. Mirosława Króla.

Seminarium duchowne w amerykańskim stanie Michigan, istniejące od 1885 r., ma zakończyć działalność po roku akademickim 2020/2021. W oficjalnym oświadczeniu Orchard Lake Schools tłumaczono, że "ostatnie dwa lata były wypełnione zmianami i dopasowywano ofertę programową, żeby nadążyć za światem".
Jak podał Onet, obecnie w Orchard Lake uczy się 11 seminarzystów. Jako oficjalny powód zamknięcia placówki wskazano "spadającą rekrutację wynikającą ze zmieniającej się demografii Stanów Zjednoczonych, więcej możliwości zawodowych w Polsce i zmiany, które nie pozwalają polskim seminarzystom na przenoszenie się między seminariami". W najbliższych miesiącach ma zapaść decyzja ws. budynków uczelnianych.
Kard. Dziwisz zamieszany w sprawę ks. Króla?
W oświadczeniu seminarium w ogóle nie wspomina o sprawie, która obecnie toczy się przed amerykańskim sądem w sprawie ks. Mirosława Króla. Rektor został pozwany w procesie cywilnym przez dwóch byłych podwładnych o napaść i molestowanie seksualne. Sprawę bada również prokurator generalny stanu Michigan. Nikt jeszcze w tej sprawie nie usłyszał zarzutów.
Przypadki molestowania pokazał reportaż "Królestwo", który w czerwcu wyemitowała telewizja TVN 24. - Zaczął mnie obmacywać. Łapał mnie za moje intymne części ciała, przez spodnie i tak dalej. Obmacywał tutaj wszędzie, po torsie. Próbował mnie całować po szyi. W takim amoku nie wiedziałem, co się dzieje. Udało mi się go odepchnąć - mówił przed kamerą jedna z ofiar molestowania.
Zdaniem Marcina Gutowskiego, dziennikarza TVN 24 i autora reportażu "Królestwo", oficjalne oświadczenie seminarium nie brzmi wiarygodnie. - Wspomina się tam o problemach demograficznych, które powodują brak powołań, o rzekomej niemożności zmiany przez polskich kleryków seminariów, co utrudnia im wyjazd do Stanów Zjednoczonych i z tych powodów oficjalnie, po 136 latach, zamyka się najstarsze seminarium w stanie Michigan i jedno z najstarszych w Stanach Zjednoczonych - mówił na antenie TVN 24.
Reportaż pokazał również bliskie relacje ks. Króla z kard. Stanisławem Dziwiszem, osobistym sekretarzem papieża Jana Pawła II. Hierarcha miałbym głównym patronem awansów kościelnych ks. Króla. Rektor seminarium w Orchard Lake był również prezesem Fundacji św. Jana Pawła II "Nie lękajcie się". Zbierała ona środki na budowę krakowskiego sanktuarium poświęconego polskiemu papieżowi. Sekretariat kard. Dziwisza podkreślił, że kontakty z ks. Królem wynikały z "obowiązków związanych z funkcją pełnioną przez Księdza Kardynała w Kościele".
RadioZET.pl/Onet/TVN 24