Obserwuj w Google News

Milioner polował na chronione gatunki w rezerwacie przyrody. Twierdził, że jest niewinny

Błażej Makarewicz
2 min. czytania
19.03.2019 11:52
Zareaguj Reakcja

Jeden z najbogatszych mieszkańców Tajlandii, potentat branży budowlanej Premchai Karnasuta, został we wtorek skazany na karę 16 miesięcy pozbawienia wolności za kłusowanie na gatunki chronione w rezerwacie przyrody.

Milioner polował na chronione gatunki w rezerwacie przyrody. Twierdził, że jest niewinny
fot. Shutterstock

Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku

Sąd prowincji uznał Premchaia za winnego posiadania broni palnej bez zezwolenia, umożliwienia działalności kłusowniczej i posiadania zwłok ptaka z chronionego gatunku kiściec nepalski.

Ponadto musi zapłacić karę w wysokości 2 mln bahtów (ok. 63 tys. dolarów).

Ryś zastrzelony w Puszczy Knyszyńskiej. Nie miał skóry, głowy i łap. To gatunek pod ścisłą ochroną

Zapytany przez sąd, czy ma coś do powiedzenia społeczeństwu, biznesmen odparł: „Tylko jedno – przepraszam”. Wcześniej twierdził, że jest niewinny.

W procesie Premchai został oczyszczony z zarzutu poszukiwania pożywienia na terenie rezerwatu przyrody oraz posiadania zwłok czarnej pantery, ponieważ według sądu nie przebywał on w miejscu samego polowania.

Towarzyszący biznesmenowi w polowaniu kierowca i myśliwy usłyszeli wyroki do 3 lat i pięciu miesięcy pozbawienia wolności w związku z zarzutami dotyczącymi posiadania broni i kłusownictwa.

Kłusownicy przyłapani na gorącym uczynku

Premchai został zatrzymany w lutym 2018 roku, gdy strażnicy odkryli, że wraz z kilkoma pracownikami swojej firmy rozbił obóz na terenie rezerwatu Thungyai Naresuan, a w obozie znaleźli przy nich broń i ciała upolowanych zwierząt. Przyłapani kłusownicy próbowali przekupić strażników. Sprawa wywołała w kraju duże poruszenie.

Chciał zrobić zdjęcie słoniowi. Ten zadeptał go na śmierć [WIDEO]

Obrona Premchaia zapowiedziała apelację. 64-letni biznesmen, szef firmy budowlanej Italian-Thai Development (ITD), pozostał mimo wszczętego przeciw niemu procesu zwolniony z aresztu za kaucją, ale ma zakaz opuszczania kraju. Agencja dpa zauważa jednak, że w Tajlandii zamożnym ludziom często udaje się uniknąć kary. Majątek jego rodziny szacuje się na równowartość ponad pół miliarda euro.

Oto LUIS. Rozbrykany kucyk z protezą kopytka

Rezerwat przyrody Thungyai Naresuan, położony na zachodzie Tajlandii przy granicy z Birmą, ze względu na różnorodność występujących na jego terenie gatunków zwierząt i roślin znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

RadioZET.pl/PAP/BM