Wyciek ropy z zatopionego tankowca. 8 milionów ludzi jest zagrożonych
Aż 8 milionów mieszkańców Jemenu jest zagrożonych utratą dostępu do wody bieżącej wskutek postępującego wycieku ropy z tankowca FSO Safer - pisze brytyjski "The Guardian". Statek osiadł na dnie u wybrzeży Jemenu w 2017 roku. Zagrożenie związane jest z rdzewieniem okrętu.

Wyciek ropy zagraża bezpiecznemu dostępowi do wody bieżącej milionom mieszkańców Jemenu. PAP podał, że trwa kolejna runda negocjacji w sprawie wydobycia beczek z ropą naftową ze statku, który osiadł u wybrzeży Jemenu cztery lata temu.
Szacuje się, że może być ich aż 1,1 miliona. Ich wyciek z miesiąca na miesiąc jest coraz większy i może zaszkodzić ekosystemom morskim Jemenu, Arabii Saudyjskiej, Erytrei i Dżibuti.
Wyciek ropy u wybrzeży Jemenu. 8 mln mieszkańców zagrożonych
Trójstronne rozmowy na temat opróżnienia wraku między jemeńskimi rebeliantami Huti, ONZ i uznanym przez arenę międzynarodową rządem Jemenu zakończyły się niepowodzeniem. Na nic zdały się ostrzeżenia np. Rady Bezpieczeństwa ONZ - o możliwych konsekwencjach wybuchu, rozpadu lub wycieku z tankowca.
Magazyn "Nature Sustainability" podał w poniedziałek w raporcie, że dalszy wyciek ropy doprowadzi do zamknięcia jemeńskich portów Al-Hudajda i As-Salif w ciągu dwóch tygodni. Może też poważnie zaszkodzić rybołówstwu w całym regionie.
"Z tego powodu do Jemenu nie dotrze dostawa 200 tys. ton paliwa, co odpowiada 38 proc. krajowego zapotrzebowania na ropę naftową. Oczekuje się, że ceny paliwa mogą wzrosnąć nawet o 80 proc., a brak pomp wodnych doprowadzi do tego, że 8 mln Jemeńczyków zostanie pozbawionych bieżącej wody" - czytamy.
RadioZET.pl/PAP