Kosmiczny obiekt uderzył w renault clio? Pojazd dymił, dziura miała pół metra
Niecodzienne zdarzenie w Strasburgu. Jak podaje Wirtualna Polska, powołując się na zagraniczne media, na jeden z zaparkowanych samochodów prawdopodobnie spadł meteoryt. Sprawa jest obecnie badana przez służby.

Takie historie dzieją się niezwykle rzadko, ale wszystko wskazuje na to, że w Strasburgu na zaparkowany samochód spadł meteoryt. W poniedziałek strażacy zostali wezwani do dymiącego auta. Na miejscu okazało się, że w dachu powstała ok. 50-centymetrowa dziura. Wybita była także jedna z szyb.
Uszkodzony samochód to renault clio. Służby potwierdziły, że na miejscu zaobserwowano ślady uderzenia dużego obiektu, który przeszedł przez dach, podwozie i zbiornik paliwa. Jak pisze Wirtualna Polska, powołując się na zagraniczne media, istnieje duże prawdopodobieństwo, że na auto spadł kosmiczny obiekt.
Meteoryt uderzył w samochód? "Wszystko na to wskazuje"
Nie można tego jednak stuprocentowo potwierdzić, bo na miejscu zdarzenia nie znaleziono żadnych jednoznacznych śladów po meteorycie. Istnieje możliwość, że był on tak mały, że nie dało się go znaleźć, albo siła uderzenia była tak duża, że rozpadł się on i zamienił w pył.
Służby podkreśliły jednak, że w pobliżu samochodu znaleziono lekki, brązowy kamień, wielkości orzecha laskowego. Nie wiadomo, co to dokładnie jest. Sprawa jest przedmiotem badań.
Przekazano także, że jak dotąd nie stwierdzono śladów radioaktywności, czego można się spodziewać, gdyby był to meteoryt. - Jednak biorąc pod uwagę stan pojazdu, wszystko wskazuje na to, że to jednak mógł być meteoryt - powiedział Matthieu Colobert, miejscowy kapitan straży pożarnej. - Nawet marmur wystrzelony z bardzo dużą prędkością podczas opadania może wyrządzić szkody - dodał.
Źródło: Radio ZET/ Wirtualna Polska