Obserwuj w Google News

KE stawia Polsce ultimatum. Daje Warszawie niecały miesiąc

2 min. czytania
20.07.2021 16:12
Zareaguj Reakcja

Komisja Europejska daje Polsce czas do 16 sierpnia na wyjaśnienie, czy podporządkuje się decyzjom Trybunału Sprawiedliwości UE ws. środków tymczasowych. Warszawa ma niecały miesiąc na zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w przeciwnym razie Polsce grożą słone kary finansowe. Komisarz Vera Jourova przypomniała o prymacie unijnego prawa nad prawem narodowym.

KE stawia Polsce ultimatum po wyroku TSUE
fot. Reuters Pool/Associated Press/East News

Komisja Europejska stawia Polsce ultimatum po wyroku TSUE, który podważył istotę reformy sądownictwa forsowanej przez PiS. Rządzący w Warszawie ani myślą jednak zastosować się do orzeczenia Trybunału.

W związku z tym Komisja Europejska postawiła władzom w Polsce ultimatum w sprawie przestrzegania praworządności. Jak podaje reporterka Radia ZET Danka Woźnicka, jedynie do 16 sierpnia polski rząd ma potwierdzić, czy zamierza przestrzegać orzeczeń unijnego Trybunału Sprawiedliwości ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. TSUE orzekł w zeszły czwartek, że jej działalność, podobnie jak system dyscyplinowania sędziów na polityczne zlecenie, jest sprzeczna z prawem unijnym.

KE stawia Polsce ultimatum. I daje czas na zastosowanie się do wyroku do 16 sierpnia

Jeśli Warszawa nie zastosuje się do wyroku, grożą nam wielkie kary finansowe. Konkluzja jest następująca – Polska musi w niecały miesiąc zlikwidować Izbę Dyscyplinarną SN. Jeśli tego nie zrobi, KE wniesie do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie na Polskę kar finansowych – zapowiedziała we wtorek komisarz Vera Jourova.

Redakcja poleca

KE ogłosiła we wtorek również drugi raport na temat praworządności w państwach UE. Ogólny wydźwięk dokumentu jest pozytywny, ale – niestety – nie w kontekście Polski. Jeśli chodzi o walkę z korupcją, kraje członkowskie UE nadal są jednymi z najlepszych na świecie, przy czym dziesięć państw członkowskich jest w pierwszej dwudziestce krajów świata postrzeganych jako najmniej skorumpowane.

KE wskazała też, że niektóre państwa członkowskie kontynuują wprowadzanie reform konstytucyjnych. W przypadku Polski KE powtórzyła zarzuty, na które zwracała uwagę już wcześniej. "Reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości, w tym nowe rozwiązania, nadal budzą poważne obawy. Reformy przeprowadzane od 2015 r. zwiększyły wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na wymiar sprawiedliwości ze szkodą dla niezawisłości sędziów i skłonił Komisję do wszczęcia procedury na podstawie art. 7 ust. 1 TUE, która nadal jest w toku. W kwietniu 2021 r. Komisja skierowała sprawę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości w związku z ustawą o sądownictwie, która podważa niezawisłość sędziów i jest niezgodna z prawem UE. W lipcu 2021 r. TSUE zarządził w tej sprawie środki tymczasowe. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny uznał, że zarządzone przez Trybunał Sprawiedliwości środki tymczasowe w obszarze sądownictwa są niezgodne z polską konstytucją" – informuje KE.

KE: Rządzący w Polsce wyjęci spod kontroli antykorupcyjnej

"Istnieją w dużej mierze ramy prawne i instytucjonalne służące zapobieganiu i zwalczaniu korupcji (w Polsce, przyp.). Istnieje jednak ryzyko, jeśli chodzi o skuteczność walki z korupcją na wysokim szczeblu, w tym ryzyko wywierania nieuzasadnionego wpływu na oskarżenia o korupcję dla celów politycznych. W tym kontekście pozostają obawy o niezależność głównych instytucji odpowiedzialnych za zapobieganie i zwalczanie korupcji, biorąc pod uwagę w szczególności podporządkowanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego władzy wykonawczej oraz fakt, że Minister Sprawiedliwości jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym" – informują unijni urzędnicy.

RadioZET.pl/PAP/Danka Woźnicka