Obserwuj w Google News

Zapadł wyrok ws. Siarhieja Cichanouskiego. Opozycjonista skazany na 18 lat w kolonii karnej

PAP
2 min. czytania
14.12.2021 14:50
Zareaguj Reakcja

Białoruski bloger Siarhiej Cichanouski, mąż przywódczyni opozycji Swiatłany Cichanouskiej, został skazany we wtorek na 18 lat kolonii karnej. Sąd uznał, że Cichanouski i jego współpracownicy przygotowywali i organizowali masowe zamieszki.

Siarhiej Cichanouski
fot. SERGEI KHOLODILIN/AFP/East News

Siarhiej Cichanouski jest jednym z opozycjonistów, którzy zostali we wtorek skazani na długoletnie wyroki. W tym samym procesie Mikoła Statkiewicz, długoletni działacz opozycji i krytyk rządów  Alaksandra  Łukaszenki, otrzymał wyrok 14 lat kolonii karnej. 

Sąd orzekł podobne kary dla pozostałych oskarżonych, którymi byli dwaj współpracownicy Cichanouskiego: Arciom Sakou i Dmitrij Popow (po 16 lat więzienia) oraz bloger Uładzimir Cyhanowicz (15 lat). Również na 15 lat kolonii karnej sąd skazał Ihara Łosika, współpracownika niezależnego Radia Swaboda.

Redakcja poleca

Białoruś. Siarhiej Cichanouski skazany na 18 lat kolonii karnej

Proces opozycjonistów, odbywający się w Homlu, toczył się za zamkniętymi drzwiami przez niemal pięć miesięcy - od 24 lipca. Według mediów białoruskich Popow, obywatel rosyjski, latem tego roku ogłosił, że zrzeka się obywatelstwa swego kraju, bowiem ojczyzna nie udzieliła mu żadnej pomocy po aresztowaniu. 
 
Cichanouski, popularny wideobloger, był oskarżony o organizację masowych zamieszek, organizację lub przygotowanie działań poważnie naruszających porządek publiczny, wzniecanie nienawiści społecznej i utrudnianie pracy Centralnej Komisji Wyborczej. 
 
To właśnie on jako pierwszy z małżonków Cichanouskich wszedł do polityki, zyskując znaczną popularność na Białorusi przed rozpoczęciem kampanii prezydenckiej w ubiegłym roku. Jednak władze nie pozwoliły mu zarejestrować kandydatury w wyborach i dlatego do Centralnej Komisji Wyborczej zgłosiła się jego żona. Cichanouski został zatrzymany 29 maja 2020 r. podczas pikiety przedwyborczej i od tego czasu znajdował się w areszcie. 
 
Po wyborach wybuchły na Białorusi masowe protesty, brutalnie stłumione przez władze. Aresztowano dziesiątki tysięcy ludzi i wszczęto ponad tysiąc spraw karnych. Według szacunków obrońców praw człowieka z organizacji Wiasna w aresztach i więzieniach pozostaje na Białorusi ponad 900 więźniów politycznych.

Redakcja poleca

RadioZET.pl/PAP - Anna Wróbel/oprac. AK