"Ryzyko jest realne". Szef NATO ostrzegł Rosję przed agresją na Ukrainę
Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w piątek, że ryzyko nowego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego jest realne. Dodał, że Kreml nie może ograniczać działalności Sojuszu Północnoatlantyckiego, ani tworzyć w nim państw drugiej kategorii.

Rosja od kilku miesięcy gromadzi przy granicy z Ukrainą coraz więcej żołnierzy i militarnego sprzętu. Kreml domaga się od Zachodu realizacji swoich postulatów ws. bezpieczeństwa w Europie. W tym wstrzymanie rozszerzenia NATO na Ukrainę i Gruzję.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w piątek, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów Sojuszu, że Rosja nie może narzucać ograniczeń NATO, ani określać państw "drugiej kategorii" na peryferiach, których nie można bronić.
Rosja zaatakuje ponownie Ukrainę? Szef NATO komentuje
Stoltenberg ocenił również bieżącą sytuację na wschodniej granicy Sojuszu. Alarmował, że ryzyko nowego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego jest realne. - Agresywne działania Rosji poważnie podważają ład bezpieczeństwa w Europie - mówił sekretarz generalny NATO. Nalegał na Stany Zjednoczone, aby nie podejmowały decyzji o bezpieczeństwie na Starym Kontynencie bez państw europejskich przy stole.
Misja USA przy NATO poinformowała, że ministrowie biorący udział w spotkaniu w formacie wideokonferencji potwierdzili jedność Sojuszu wobec zagrożenia rosyjskiej agresji na Ukrainę.
NATO jest gotowe do rozmowy z Rosją o bezpieczeństwie, ale nie ustąpi w kwestii swych zasad i wartości - poinformował na Twitterze szef dyplomacji Łotwy Edgars Rinkevics. 12 stycznia odbędzie się posiedzenie Rady NATO-Rosja.
RadioZET.pl/PAP