"To nieprzyzwoite i niemoralne". Rzeczniczka rosyjskiego MSZ uderza w Polskę
- To po prostu nieprzyzwoite, obsceniczne i absolutnie niemoralne - w ten sposób rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zareagowała na wspólne stanowisko szefów dyplomacji Polski i Niemiec ws. rosyjskiej agresji na Ukrainę. Zacharowej nie spodobało się jedno "z żądań Berlina i Warszawy".

Szefowie MSZ Polski i Niemiec – Zbigniew Rau i Annalena Baerbock – na konferencji prasowej we wtorek w Warszawie wspólnie potępili “niesprowokowane i nieuzasadnione użycie przez Rosję siły wobec Ukrainy”, a także organizowane przez Kreml fasadowe referenda na okupowanych terenach. Warszawa i Berlin nie uznają również aneksji czterech ukraińskich obwodów.
- Jesteśmy także zgodni, że wojna musi się zakończyć odzyskaniem przez Ukrainę pełnej integralności terytorialnej, pociągnięciem do odpowiedzialności sprawców zbrodni wojennych oraz wypłaceniem przez Rosję reparacji i odszkodowań wojennych - oświadczył minister Zbigniew Rau.
Polska i Niemcy chcą, by Rosja wypłaciła Ukrainie reparacje
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła w środę na antenie radia Sputnik, że “żądania Berlina i Warszawy, aby Rosja wypłaciła reparacje Ukrainie, są nieprzyzwoite i niemoralne”. - Mówią na wspólnej konferencji prasowej coś takiego, domagają się jakiegoś odszkodowania od Rosji - grzmiała, dodając, że Polska i Niemcy nie mają do tego prawa.
Minister sprawiedliwości Ukrainy Denys Maluśka zapowiedział we wrześniu, że będzie domagać się odszkodowania za wszystkie szkody, jakie Rosja wyrządziła jego krajowi w wyniku wojny. Na początek Ukraina chce uzyskać 300 mld dolarów. Kwota ta jest równa sumie aktywów rosyjskiego banku centralnego, które zostały zamrożone w krajach G7 w czasie obowiązywania sankcji.
RadioZET.pl/TASS