Obserwuj w Google News

"Argentyński Trump" nowym prezydentem. "Nieuchronna katastrofa społeczna"

Błażej Makarewicz
2 min. czytania
20.11.2023 07:41
Zareaguj Reakcja

Javier Milei został wybrany na nowego prezydenta Argentyny. Kontrowersyjny skrajny prawicowiec i liberał uzyskał w drugiej turze wyborów niecałe 56 proc. głosów. Jego rywal, Sergio Massa, dotychczasowy minister gospodarki w lewicowym, peronistowskim rządzie, zdobył ponad 44 proc.

javier milei prezydentem
fot. PAP/ EPA

Javier Milei nowym prezydentem Argentyny. 53-latek obiecywał rodakom w kampanii dolaryzację gospodarki oraz zapewnienie osobistego bezpieczeństwa poprzez powszechny dostęp do broni. Zwolennik skrajnego liberalizmu w ekonomii zapowiedział dokonanie w szybkim tempie "historycznych zmian" w kraju, który "przeżywa najcięższy kryzys w swej historii".

W swoim wystąpieniu ostrzegł, że "zmiany, których potrzebuje Argentyna, będą drastyczne, ponieważ nie ma czasu na ich stopniowanie, ani łagodzenie". Zmieniając ton swego przemówienia, Milei zapewnił, że "bez oglądania się na to, skąd pochodzą i co dotąd robili, powitamy wszystkich tych, którzy chcą przystąpić do budowy nowej Argentyny".

Redakcja poleca

Javier Milei nowym prezydentem Argentyny

W tygodniu poprzedzającym drugą turę głosowania grupa ponad stu argentyńskich intelektualistów i naukowców opublikowała dokument, w którym ostrzega przed niebezpieczeństwami jakie kryją się dla społeczeństwa za niektórymi "skrajnie libertariańskimi" propozycjami Mileia, w tym proponowanym przez niego "zredukowaniem do minimum" wydatków na cele publiczne.

Argentyńskie media, podobnie jak minister Sergio Massa, w komentarzach do zaproponowanego przez przyszłego prezydenta programu maksymalnego zredukowania wydatków państwa na cele publiczne, ostrzegają przed nieuchronną "katastrofa społeczną" do jakiej musi doprowadzić ten program. Celem tego posunięcia ma być walka z najwyższą w regionie, trzycyfrową inflacją.

Jeden ze zwolenników Mileia pojawił się publicznie na zakończenie kampanii wyborczej z piłą spalinową w ręku, nawiązując do proponowanego przez tego polityka, a obecnie prezydenta-elekta, planu cięcia wydatków państwa na ochronę zdrowia.

Pierwszym, który uznał publicznie rezultaty wyborów prezydenckich był pokonany kandydat obozu peronistów, minister gospodarki Sergio Massa, który parę godzin wcześniej, zaraz po ogłoszeniu wstępnych rezultatów głosowania, złożył gratulacje swemu rywalowi.

Źródło: Radio ZET/ PAP

Nie przegap