Obserwuj w Google News

Kreml na chiskiej smyczy. Szokujące wyznanie. Rosja będzie kolonią

2 min. czytania
22.03.2023 08:53
Zareaguj Reakcja

Doniesienia Brytyjczyków, dziennika biznesowego "Financial Times", zdają się mieć poparcie w rzeczywistości, źródła na Kremlu sugerują, że Rosja uzależnia się od Chin, żeby zminimalizować straty spowodowane zachodnimi sankcjami, w efekcie Moskwa stanie się "kolonią" Pekinu, z kolei Pekin zyska rosyjskie surowce. "Do końca 2023 r. naszą walutą będzie chiński Juan".

Rosja kolonią Chin. Zaskakujące informacje Brytyjczyków
fot. SERGEI KARPUKHIN/AFP/East News

Brytyjski dziennik "Financial Times" komentuje wizytę chińskiego prezydenta w Moskwie opierając się na źródłach zbliżonych do Kremla. W myśl tej narracji Moskwa widzi handel i zacieśnienie więzi z Pekinem jako szansę na ominięcie zachodnich sankcji i wygranie wojny w Ukrainie. Rosyjsko-Chiński handel osiągnął w 2022 r. rekordową wartość190 mld dolarów. "Trudno ukryć fakt, że Rosja jest teraz młodszym partnerem Chin" - opiniuje Maria Shagina z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych.

Tym samym anonimowe źródło z Kremla zdradza, że kluczowym elementem wtorkowych rozmów komunistycznych przywódców był gazociąg Syberia 2 - za jego pomocą Putin miałby kontynuować eksport rosyjskich rezerw surowcowych, które przez sankcje zostają w kraju.

Redakcja poleca

Rosja kolonią Chin. Walutą będzie juan, serwery z Huawei

"Logika wydarzeń nakazuje, abyśmy w pełni stali się chińską kolonią surowcową" - podaje źródło FT - "nasze serwery będą pochodziły od Huawei. Będziemy głównymi dostawcami wszystkiego dla Chin. Do końca 2023 roku juan (chińska waluta - red.) będzie naszą główną walutą handlową" - czytamy.

Taką wersję potencjalnych konsekwencji nowych relacji Moskwa-Pekin zdają się potwierdzać także amerykańskie źródła. Reuters podaje, że Putin wyraził nadzieję, że chińskie przedsiębiorstwa zastąpią na rosyjskim rynku te, które zniknęły po zachodnich sankcjach. W ramach wymiany handlowej, rosyjski dyktator zapowiedział zwiększenie dostaw surowców do Państwa Środka.

Tylko w 2022 r. import rosyjskiej energii do Chin wzrósł do ponad 80 mld dolarów z uprzednich 52,8. Te transakcje stanowiły 40 proc. wpływów Kremla. Na eksportowym podium Rosja wyprzedziła Katar, Turkmenistan i Australię. Co więcej, doniesienia Brytyjczyków i Amerykanów nie traktują w gruncie rzeczy o niczym nowym. Podobnie Rosja zachowała się w 2014 r., kiedy po aneksji Krymu podpisała z Pekinem umowę na gazociąg Power of Syberia, gwarantując tanie dostawy gazu.

Chiński plan pokojowy. Pułapka, czy szansa?

W środę dobiegła koniec trzydniowa wizyta Xi Jingpina w Moskwie. Wiadomo, że prezydenci rozmawiali o chińskim "planie pokojowym", Państwo Środka chce uchodzić za mediatora i doprowadzić do końca wojny w Ukrainie, w te intencje nie wierzą jednak Amerykanie. Sekretarz stanu Antony Blinken opiniował, że Chiny nie potępiając rosyjskiej inwazji w rzeczywistości dyplomatycznie osłaniają Rosję, a plan pokojowy pełni raczej rolę zasłony dymnej, która kupi Moskwie więcej czasu. Wprost przestrzegł, by "nie dać się nabrać" na próby zamrożenia konfliktu". Według doniesień "Wall Street Journal" xi Jingpin ma w najbliższym czasie rozmawiać telefonicznie z prezydentem Ukrainy. W Kijowie Zełenski oświadczył, że strona ukraińska przekazała Chinom swój format pokojowy i czeka na odpowiedź. Dodał, że nie ma jak dotąd potwierdzenia w sprawie ewentualnej rozmowy z przywódcą tego kraju.

RadioZET/FinancialTimes/Wall Street Journal