"Polska stwarza zagrożenie. Rosja jest zaniepokojona". Pełnomocnik rządu reaguje
"Władze w Mińsku wiedzą, co robić" - to komentarz Kremla do decyzji o utworzeniu przez polskie władze nowej jednostki wojskowej na Podlasiu. "Rosja tradycyjnie już reaguje dezinformacją na decyzję o rozbudowie polskiej armii" - napisał w środę pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

500-600 żołnierzy będzie docelowo służyć w otwartej w niedzielę jednostce wojskowej w Czartajewie koło Siemiatycz. Jak podkreślał obecny na uroczystości szef resortu Mariusz Błaszczak, powołany w tym miejscu batalion czołgów ma wzmocnić obronę kraju przed ewentualnym atakiem ze Wschodu.
Na komunikat polskiego MON zareagowała Rosja. - Rozmieszczenie batalionu czołgów w Polsce w pobliżu granicy z Białorusią to kolejny krok w kierunku eskalacji napięcia - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - W tym przypadku nasi białoruscy przyjaciele wiedzą, co robić. I w ogóle robią wszystko, co konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo - stwierdził współpracownik Władimira Putina, cytowany przez Ria Novosti.
Nowa jednostka wojskowa na Podlasiu. Żaryn komentuje słowa Kremla
W środę na platformie X na słowa Rosjan zareagował pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. "Rosja tradycyjnie już reaguje dezinformacją na decyzję o rozbudowie polskiej armii. W odpowiedzi na ogłoszenie decyzji o tworzeniu nowej jednostki SZ RP (batalionu czołgów w Czartajewie) Kreml atakuje Polskę" - napisał.
Zaznaczył, że Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, wykorzystał decyzję, by szerzyć kłamstwa, jakoby nowa jednostka wojskowa dowodziła, że "Polska stwarza zagrożenie" w regionie. "Kreml oskarżył RP o agresję wobec Białorusi i Rosji. Pieskow manipuluje obrazem działań Polski, przedstawiając politykę Warszawy jako awanturniczą, agresywną i wymierzoną w Białoruś i Rosję. Wskazuje jednocześnie, że Białoruś »wie, co robić«" - podkreślił Żaryn.
Przekazał, że Pieskow w swoim przekazie jednocześnie zaznacza, że "Rosja jest zaniepokojona", ale podejmuje działania, by chronić "bezpieczeństwo Państwa Związkowego". "Reakcja na decyzję o rozbudowie polskiej armii zawiera typowe kłamstwa przeciwko Polsce. Kreml prezentuje Polskę jako zagrożenie dla Białorusi i Rosji. Jednocześnie histerycznie reagując na wzmacnianie Polskich Sił Zbrojnych" - dodał.
Zaznaczył, że w tezach Pieskowa widać również próbę wykorzystania sytuacji do wywierania dalszych nacisków na Białoruś w celu doprowadzenia do kolejnych kroków na drodze budowy Państwa Związkowego.
"Rzekome zagrożenia z Zachodu były w przeszłości wielokrotnie wykorzystywane przez Kreml do nacisków politycznych na Mińsk w trakcie »negocjowania« budowy przez Rosję i Białoruś formuły ZBiR (Związek Białorusi i Rosji - red.)" - dodał.
Źródło: Radio ZET/PAP