Prezydent Finlandii Sauli Niinisto uważa, że groźba rozszerzenia się wojny Rosji przeciwko Ukrainie na inne kraje jest poważna. W rozmowie z "New York Times" podkreślił, że tego zagrożenia nie można bagatelizować.Sauli Niinisto stwierdził, że rosyjska napaść na Ukrainę w lutym 2022 roku była "dzwonkiem alarmowym" dla całej Europy i NATO. Odniósł się także do znalezienia niedawno w Rumunii szczątków, które najpewniej były częściami rosyjskiego drona.Prezydent Finlandii ostrzega przed nuklearnym konfliktem- Jesteśmy w bardzo wrażliwej sytuacji. Nawet drobnostki mogą bardzo mocno zmienić sytuację, niestety - na gorsze. Na tym polega ryzyko takiej wojny na szeroką skalę. Ryzyko zastosowania broni jądrowej jest ogromne - mówił.Niinisto zaznaczył, że "jeśli dojdzie do eskalacji, do wielkiej wojny, czyli wojny światowej, wtedy ryzyko nuklearne staje się wyraźnie większe".Niedawno informowano, że rosyjskie siły zbrojne przystąpiły do rozbudowy swoich obiektów wojskowych tuż przy fińskiej granicy, jednocześnie na północy oraz w Karelii. Jednak według ministra obrony narodowej Finlandii Anttiego Hakkanena nic nie wskazuje, aby Rosja koncertowała tam wojska.Kilka tygodni temu rosyjski minister obrony Siegiej Szojgu oświadczył, że w związku z przystąpieniem Finlandii do NATO, a także równoczesną prawdopodobną akcesją Szwecji do Sojuszu, Rosja "wzmocni" swoją obecność wojskową przy fińskiej granicy.Przełom w poszukiwaniach Krzysztofa Dymińskiego? Kamera uchwyciła taką scenęSzczątki noworodków w foliowych workach. Zarzuty zabójstwa i kazirodztwaGen. Polko ocenia plan obrony na linii Wisły. "Śmierć dla mieszkańców wschodniej Polski"