Obserwuj w Google News

Władimir Putin nie żyje? „Jest pewna prawidłowość”

3 min. czytania
14.11.2023 18:18
Zareaguj Reakcja

Władimir Putin nie żyje – taką sensację regularnie serwują różne rosyjskie źródła. Na ile można im wierzyć? - Jeszcze przed pełnoskalową wojną publikowały różne pogłoski o chorobach Putina. W pewnym momencie było ich tak dużo, że chyba nie miał on tylko raka jajnika – mówi w podcaście „Współrzędne Świata” analityk wojskowy Bartłomiej Wypartowicz.

Władimir Putin
fot. MIKHAIL KLIMENTYEV/AFP/East News (ilustracyjne)

Prezydent Rosji od lat jest obiektem plotek, spekulacji i teorii spiskowych. Ich liczba zdecydowanie wzrosła po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Jednym z głównych źródeł nieoficjalnych informacji o Władimirze Putinie jest kanał General-SVR na Telegramie. Pod koniec października opublikowano na nim post o śmierci Putina i brutalnej walce o władzę na Kremlu.

- Kanał General-SVR propaguje takie plotki od dłuższego czasu. Jeszcze przed pełnoskalową wojną publikowali różne pogłoski o chorobach Putina. W pewnym momencie było ich tak dużo, że chyba nie miał on tylko raka jajnika. Pytanie, po co to robią? - mówi w podcaście „Współrzędne Świata” analityk wojskowy i redaktor serwisu Defence24.pl Bartłomiej Wypartowicz.

Redakcja poleca

Putin nie żyje? Tak podaje tajemniczy kanał na Telegramie

Kanał General SVR pojawił się na Telegramie w 2020 roku i ma prawie 400 tysięcy obserwujących. Ma być prowadzony w imieniu byłego generała rosyjskiego wywiadu zagranicznego i publikuje rzekomo poufne informacje na temat Putina i Kremla. Wypartowicz w kontekście tego kanału mówi o pewnym Rosjaninie.

- Walerij Sołowiej jest politologiem i intelektualistą, a jednocześnie przeciwnikiem obecnej ekipy rządzącej na Kremlu. Stara się jej przeciwdziałać i robić wszystko, żeby im przeszkodzić. Ma popularny kanał na YouTube i stara się monetyzować swoje rozmowy. Trzeba zapłacić, aby móc wysłuchać z nim wywiadu – przypomina gość podcastu „Współrzędne Świata”.

Oglądaj

Ekspert wojskowy podkreśla: coraz więcej wskazuje na to, że kanał General-SVR jest prowadzony przez Sołowieja. - Jest pewna prawidłowość. Najpierw informację podaje General-SVR, a 2-3 minuty później potwierdza ją Sołowiej – komentuje Wypartowicz. Tak właśnie było w przypadku „śmierci” Władimira Putina.

- Zdaniem Sołowieja córki Putina niedługo zaczną pełnić jakieś funkcje na Kremlu, bo poszły na układ z osobami, które przejęły władzę. Każda informacja dotycząca stanu zdrowia Putina jest zupełnie rozbijana przez Kreml. Są głosy, że kanał General-SVR jest projektem Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Wiemy przecież, jak działają służby specjalne w Rosji.

Rosyjski politolog Walerij Sołowiej od lat publikuje swoje prognozy dotyczące przyszłych wydarzeń w Rosji. Od 2017 roku regularnie zapowiada koniec epoki Putina. Z kolei w 2019 i 2020 r. twierdził, że Rosja napadnie na państwa bałtyckie. W styczniu 2022 r. prognozował, że Kreml zaatakuje Ukrainę, ale „nie będzie z tego wielkiej wojny”.

Redakcja poleca

Rosją rządzi kolektywny Putin”

Wypartowicz podkreśla, że nie ma pewnych dowodów na poważną lub śmiertelną chorobę Putina. - Osoby, które zapewniają, że takie dowody niedługo ujrzą światło dzienne, nie dotrzymują słowa. Jedyne na czym możemy bazować, to na mowie ciała. Niektórzy specjaliści starają się wyciągać z tego różne wnioski – komentuje analityk wojskowy.

Dodaje: - Czasami Putin zachowuje się zupełnie inaczej niż w przeszłości. Jeden z Putinów ma stół o długości 20 metrów i trzyma ludzi na dystans, a inni Putin jedzie do Dagestanu i ściska się z ludźmi. Tutaj jest dysonans. Były też analizy trzech wystąpień Putina z tego samego dnia i na każdym z tych nagrań wyglądał inaczej.

- Czy byłoby na rękę komuś z elity Putina opóźnić informacje o śmierci przywódcy, żeby sobie różne sprawy uregulować? Moim zdaniem jest to możliwe, ale musiałyby nad tym trzymać rękę służby specjalne – komentuje Wypartowicz.

Zdaniem analityka wojskowego w kontekście następcy Putina najczęściej się mówi o szefie Federalnej Służby Bezpieczeństwie Nikołajewie Patruszewie. - Ale nie jest to osoba, która zawsze jest na jedynkach propagandy – komentuje.

Wypartowicz przekonuje, że „Rosją rządzi kolektywny Putin, bo całe środowisko jest równomiernie promowane”. - Zołotow, Szojgu, Patruszew i Pieskow to osoby medialne. Nie ma osoby spoza środowiska Putina, która mogłaby wyrosnąć na jakiegoś kandydata, ale nigdy się o tym nie dowiemy. Putina też przecież nikt nie znał, jak obejmował władze – podsumowuje.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap