W obwodzie ługańskim giną cywile. Całe osiedla zrównane z ziemią

Władimir Putin w poniedziałek 21 lutego podpisał dekret o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych tzw. republik ludowych na wschodzie Ukrainy: Donieckiej oraz Ługańskiej, a trzy dni później na jego rozkaz rosyjskie wojska zaatakowały swojego zachodniego sąsiada. W regionie Donbasu do niepokojów i starć dochodzi regularnie od 2014 roku, a bierność Zachodu rozochociła dyktatora do podjęcia bardziej zdecydowanych działań.

W wojnie w Ukrainie giną cywile, a armia putinowska niszczy wszystko, co napotka na swojej drodze. Nie oszczędza szpitali, szkół, przedszkoli i budynków mieszkalnych, a nawet ostrzeliwuje korytarze humanitarne i nie pozwala miejscowej ludności na wydostanie się z terenów zagrożonych. Wolne od zbrodni nie są również obwody ługański i doniecki. W tym pierwszym - jak przekazał szef miejscowej Obwodowej Administracji Wojskowej Serhij Gaidai - od początku inwazji zginęło 30 cywilów. Wielu rannych przebywa w szpitalach.

Cywile giną w obwodzie ługańskim

- Siewierodonieck jest nie do poznania. Młode i piękne miasto stało się jak duch. Rubieżne również znalazło się pod ostrzałem. Wybito szyby w budynku komitetu wykonawczego, szpitalu, w miejskim ośrodku wypoczynkowym, uszkodzono budynki mieszkalne. W Lisiczańsku, Kreminnie, Hirśkem i Popasnej ciągle słuchać strzały, które lecą w kierunku mieszkańców - dodał Gaidai. Zaapelował, by nie wierzyć w oficjalną propagandę okupantów.

Redakcja poleca

Rosjanie zamordowali mu żonę i dzieci. Rozpoznał ich na zdjęciu w internecie

Putin zmienia ustawienie wojsk. Pojawiły się nowe dane wywiadowcze

Na Facebooku poinformował, że wrogie wojska niszczą infrastrukturę miejską. Ponad 100 tys. mieszkańców obwodu ługańskiego jest bez prądu, zniszczono też rurociąg, co stwarza problemy z regularnym dostępem do wody. Całkowicie zburzono 27 osiedli, a uszkodzono 11 kolejnych.

Wojna w Ukrainie. Relacja na żywo

RadioZET.pl