Nie Rosja, a "Moskowia"? Ukraina rozważy zmianę, wściekłość na Kremlu
Ponad 25 tysięcy obywateli Ukrainy podpisało się pod petycją do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, by w ich kraju nie mówiło się "Rosja", lecz "Moskowia". Sprawa zyskała formalny bieg, a przywódca państwa odniósł się do tematu. Władze na Kremlu nie kryją wściekłości.
Ukraina rozważy, czy mówić na wschodniego sąsiada " Rosja", czy "Moskowia". Inicjatywa obywateli zyskała bieg prawny po tym, jak petycja jednej obywatelki uzyskała 25 tysięcy podpisów.
Kobieta wniosła, by mówić też „moskiewski” zamiast "rosyjski" oraz "Federacja Moskiewska" zamiast "Federacja Rosyjska", nawiązując do historycznych początków tego państwa (Księstwa Moskiewskiego, przyp.). Sprawa trafiła na biurko prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który odniósł się do tematu na piśmie.
Nie Rosja, a "Moskowia"? Ukraina rozważy zmianę, Kreml się wścieka
"Kwestia poruszona w petycji wymaga dokładnego opracowania, zarówno pod względem kontekstu historycznego i kulturowego, jak i z uwagi na ewentualne międzynarodowe konsekwencje prawne" - podkreślił ukraiński prezydent w odpowiedzi.
"Mając powyższe na uwadze, zwróciłem się do premiera Ukrainy z prośbą o kompleksowe rozpatrzenie (petycji, przyp.), w szczególności z udziałem instytucji naukowych, oraz o poinformowanie mnie, oraz autorki petycji o jej wynikach" – podsumował Zełenski.
Rosja momentalnie zareagowała na inicjatywę w Ukrainie. Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa odparła, że ruch Kijowa to dowód "na próbę stworzenia antyrosji". "Bunkier (Rosjanie pogardliwie nazywają tak Zełenskiego, red.) każdego dnia udowadnia nam, że mamy rację" - napisała na Telegramie Zacharowa.
W ton z inwektywami ponownie uderzył natomiast były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. "Najwyższy nazista w Kijowie polecił rozpracować kwestię zmiany nazwy Rosji na Moskowię. Cóż, co mogę powiedzieć… Nasza odpowiedź? Nie, oczywiście, nie Ukroland. I na pewno nie Mała Rosja. Tylko Świńska Rzesza Bandery" – oburzał się Miedwiediew.
RadioZET.pl/PAP/Telegram/Petition.president.gov.ua/Twitter
Tu się dzieje
