Orlen chce coś ukryć? Prezes NIK w Radiu ZET: Myślę, że chodzi o 3 mld złotych

28.02.2023 06:15

- W czwartek pan Obajtek zgłosił się do złożenia zeznań w związku z kontrolą, którą prowadzimy w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Został wezwany w charakterze świadka. Był przesłuchiwany prawie 3 godziny. W sposób bardzo kulturalny wyjaśniał, o co go pytali kontrolerzy. Mamy obszerny materiał dot. działań MAP – ujawnia w Radiu ZET prezes NIK Marian Banaś.

Marian Banaś
fot. Radio ZET

- Wezwaliśmy go na podstawie art. 29 w związku z kontrolą w MAP i tu się zgłosił. Jeśli chodzi o kontrole w Orlenie – takiej zgody nie mamy – precyzuje Gość Radia ZET.

Orlen chce coś ukryć? - Myślę, że chodzi o wydatki w kwocie 3 mld złotych na usługi, promocję, konsultacje prawne, sponsoring – wylicza szef Najwyższej Izby Kontroli. Banaś zdradza również, że z ustaleń NIK wynika, że to rada nadzorcza Orlenu podjęła decyzję o niewpuszczaniu kontrolerów. - Wyglądałoby na to, że rada nadzorcza Orlenu ma więcej do powiedzenia, niż prezes Obajtek – komentuje w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Prezes NIK zaznacza, że jest to wyjątkowa sytuacja, która nigdy wcześniej nie miała miejsca. - Przez ostatnie lata spokojnie mogliśmy prowadzić kontrole, również w spółkach Skarbu Państwa, fundacjach – mówi Gość Radia ZET. - Mamy prawo do przeprowadzenia kontroli, a obywatele mają prawo wiedzieć, na co środki zostały wydane – podkreśla.

Pytany o to, czy NIK zamierza skontrolować ceny paliw na stacjach, prezes Izby odpowiada: - Rzeczywiście, możemy wskazać czy wszystkie zasady i przepisy zostały zachowane. Dodaje jednak: - Raport zostanie opublikowany, jeśli zostaniemy wpuszczeni do Orlenu.

Banaś zapowiada kontrolę w NCBiR. „Wpłynęło wiele wniosków”

- Wpłynęło wiele wniosków o przeprowadzenie kontroli. NCBiR wydał prawie 800 mln złotych w konkursie „Szybka ścieżka”. Tylko jedna spółka w Białymstoku otrzymała 123 mln złotych. Aktualnie dokonujemy analizy materiału – mówi Gość Radia ZET Marian Banaś. Prezes NIK zapowiada: - W najbliższym czasie podejmiemy decyzję i na pewno [kontrola – red.] się odbędzie. Gość Bogdana Rymanowskiego zapowiada, że Najwyższa Izba Kontroli sprawdzi, czy zostały zachowane wszystkie przepisy, ale wyniki kontroli zależą od zebranego materiału, faktur i skali zjawiska.

Prezes NIK zapowiada: W najbliższym czasie przyjedzie z wizytą do Polski mój odpowiednik z USA

Pytany o spotkanie z ambasadorem USA, Marian Banaś komentuje, że Stany Zjednoczone są największym sojusznikiem Polski, gwarantem niepodległości, więc obowiązkiem prezesa NIK jest współpraca z jego odpowiednikiem w USA. - I w tym kierunku były prowadzone rozmowy – dodaje. Prezes Najwyższej Izby Kontroli zapowiada, że „w najbliższym czasie” do Polski przyjedzie z wizytą jego odpowiednik ze Stanów. Dopytywany o Jacka Sasina, który proponuje Marianowi Banasiowi „zejście ze ścieżki donoszenia na Polskę” do obcych państw, prezes NIK odpowiada: - Albo nieznajomość historii albo świadome wprowadzenie opinii publicznej w błąd. Dodaje, że „obcy partnerzy to byli przed zaborami, a dziś mamy przyjaciela”. O czym dokładnie prezes NIK rozmawiał z ambasadorem? - Przedstawiłem sytuację naruszenia niezależności NIK jako organu konstytucyjnego i to jest moim obowiązkiem – wyjaśnia Gość Radia ZET. Pytany o kolejne słowa wicepremiera Sasina, że NIK za kadencji Banasia zależy od opozycji, Marian Banaś odpowiada, że NIK jest organem niezależnym i dodaje: - Właśnie ta niezależność powoduje, że wielu kierownikom nie podobają się nasze kontrole.

Krótka piłka: Żałuję, że oddałem całego siebie

- Kompetencje NIK są zdecydowanie za małe? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Uważam, że tak, są za małe – ocenia Marian Banaś.

- PiS próbowało mnie szantażować? – pyta prowadzący.

- … nie można w ten sposób odpowiadać na pytanie – komentuje prezes Izby.

- Mam takie materiały na rządzących, że pospadają im buty? – pyta gospodarz programu.

- Nie można w ten sposób odpowiadać. Chodzi o raporty. Tendencyjne zadawanie pytań – uważa Gość Radia ZET.

- Chętnie pomogę opozycji, by wsadzić do celi polityków PiS? – pyta Rymanowski.

- Nie współpracuję z żadnymi organami politycznymi. Inaczej sprzeniewierzyłbym się ślubowaniu, które złożyłem w Sejmie, że w sposób najbardziej staranny i obiektywny będę prowadził pracę w NIK – odpowiada Banaś.

- Żałuję, że kiedyś związałem się z PiS? – pyta dziennikarz.

- Żałuję, że oddałem całego siebie i doprowadziłem do sytuacji, że poprzez reformę, którą przeprowadziłem, rządzący otrzymali ponad 300 mld złotych, gdzie można było finansować 500+ i za to zostałem w ten sposób potraktowany, że moja rodzina i ja bardzo na tym musieliśmy cierpieć – przyznaje szef Najwyższej Izby Kontroli.

Prezes NIK o kontroli budżetu państwa: Zadłużamy się coraz bardziej. Nasi wnukowie będą musieli to spłacać

- Mamy bardzo niebezpieczną tendencję wyprowadzania środków z budżetu poza budżet. Na koniec 2021 roku było to 262 mld, teraz prawdopodobnie będzie to ponad 400 mld. To obligacje, czyli pożyczki i z nich finansowane są 13.,14., dodatki węglowe, fundusz inwestycji strategicznych czy lokalnych – mówi Marian Banaś, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Prezes NIK podkreśla, że „zadłużamy się coraz bardziej”. - Niestety, nasi wnukowie będą musieli spłacać te pożyczki. Pokaże to nasz raport z kontroli budżetowej. Zadłużenie stale wzrasta – zapowiada gość Bogdana Rymanowskiego. Jak zaznacza, „nie stosujemy ustawy o zamówieniach publicznych, jest tu pełna uznaniowość”. - Przejrzystość wymaga, aby wszystkie środki wydawane przez rządzących były zawarte w normalnym budżecie, na podstawie art. 219 konstytucji, że gospodarkę finansową prowadzimy na podstawie ustawy budżetowej – przypomina Gość Radia ZET.

NIK wejdzie do MEiN? „Może być taka możliwość”

- Wpłynęły do nas wnioski w tej sprawie. Analizujemy materiał i podejmiemy decyzję ws. kontroli – odpowiada Marian Banaś, pytany o to, czy Najwyższa Izba Kontroli planuje skontrolować tzw. „willę+”. NIK wejdzie do MEiN? - Może być taka możliwość – zapowiada prezes NIK i dodaje, że na razie kontrolerzy są w początkowej fazie analizy materiałów.

„Miało był milion elektrycznych samochodów – na dziś nie ma praktycznie żadnego”

Pytany o kontrolę dotyczącą samochodów Izera, Marian Banaś odpowiada, że to kolejny przykład niegospodarności. - Wydano 250 mln złotych. Projekt nadal jest w fazie planowania. Miało był milion elektrycznych samochodów – na dziś nie ma praktycznie żadnego, tylko projekty. Spółka dostała kolejne 250 mln – mówi Gość Radia ZET. Jego zdaniem wszystkie dzieje się tu w sposób „nieprzemyślany, mało rzetelny i opieszały”.

Banaś zapowiada raport ws. polskich szwalni: Pełna uznaniowość, poważne straty finansowe

Marian Banaś zapowiada również raport dotyczący polskich szwalni. - Mieliśmy do czynienia z dużymi wydatkami – ponad 313 mln. Zostały naruszone zasady, jeśli chodzi o ustawę o zamówieniach publicznych, panowała tu pełna uznaniowość – zdradza prezes NIK. Tłumaczy, że Stalowa Wola, która miała produkować te maseczki kupiła 9 linii produkcyjnych i okazało się, że skończyło się tylko na testach. - Żadna maseczka nie została zrobiona. Żadna z linii nie pracowała. Przeniesiono wszystko do Radomia. Mamy tu poważne straty finansowe – wyjaśnia Banaś. Kto jest odpowiedzialny? - Agencja Rozwoju Przemysłu, powiązana z KPRM. Dziś raport – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.

Prezes NIK: Najważniejsze raporty staram się osobiście przekazać prezydentowi i składać mu relacje

- Nie utrzymuję, poza służbowymi, jeśli taka jest potrzeba – odpowiada Marian Banaś, pytany przez słuchacza, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”, o relacje z Jarosławem Kaczyńskim. Relacje z Andrzejem Dudą? - Jak najbardziej – jest głową państwa, przekazujemy mu wszystkie raporty – przyznaje prezes NIK. Dodaje również: - Te najważniejsze staram się osobiście przekazać i składać relacje co do sytuacji państwa.

Banaś zapowiada walkę NIK o uprawnienia prokuratorskie

- To bardzo niedobrze, że NIK nie posiada uprawnień prokuratorskich – ocenia prezes Najwyższej Izby Kontroli. Marian Banaś zapowiada również: - Będziemy robić wszystko, by takie uprawnienia posiadał.

„Chodził i chodzi o przejęcie kontroli nad NIK przez rządzących”

- Tu nie chodzi o żaden immunitet. Chodził i chodzi o przejęcie kontroli nad NIK przez rządzących. Ja stanę na drodze, broniąc pełnej niezależności tej instytucji i będę to robił do końca mojej kadencji – ocenia Marian Banaś. Przekroczenie prędkości? - O 12 km/h. Byłem gotowy zapłacić mandat 100 złotych i 2 pkt. Mam immunitet i kary nie mogłem zapłacić – komentuje Gość Radia ZET. Pytany o to, czy chciałby uchylenia immunitetu, prezes NIK odpowiada, że „w tej sprawie jak najbardziej”. - Jestem gotowy [stanąć przed sądem – red.], jestem spokojny co do wyroku. Mieliśmy taką sytuację w przypadku min. Szeremietiewa, który przez prawie 12 lat był oskarżany, a potem okazało się, że jest niewinny. Złamano mu karierę, miał 2 razy atak serca – opisuje Banaś.

Pytanie internauty: Co znajduje się teraz w sławetnej kamienicy w Krakowie?

- Sprawa została  w sposób przejrzysty wyjaśniona. Nie było żadnych niejasności. Kamienicę dawno sprzedałem. Nie zajmuję się tym. To poza mną – odpowiada prezes NIK.

Pytanie słuchacza: Kiedy ponowna wizyta syna na Białorusi, w związku ze zbliżającymi się wyborami w Polsce?

- Mój syn jest społecznym doradcą. Chodziło o gospodarkę leśną w Puszczy Białowieskiej. Tam tracimy miliardy złotych, nie korzystając z drewna. Miejscowi ludzie palą węglem. Białoruś wykorzystuje to w sposób znakomity. W tym celu odbyła się ta wizyta – komentuje Marian Banaś.

- Wyjaśniła się sprawa podsłuchów Pegasusem w NIK? – pyta słuchaczka.

- Sprawa w toku. Prokuratura prowadzi postępowanie. My jesteśmy stroną pokrzywdzoną – odpowiada Banaś.

RadioZET/MA