"Cieplna kopuła" sprawia, że Kanada się gotuje. Rekordowe 47,9 st. Celsjusza
Kanada przeżywa jedną z najgorętszych fal upałów w historii. W Lytton w Kolumbii Brytyjskiej słupki rtęci w termometrach w niedzielę sięgnęły 46,6 stopni Celsjusza, bijąc 84-letni rekord. Natomiast meteorolog Scott Dunan podał na Twitterze, że w poniedziałek było jeszcze cieplej - 47,9 st. C.

Meteorolodzy mówią o cieplnej kopule, która nakryła Kanadę. Tłumaczą, że wysokie ciśnienie działa jak pokrywka na garnku, w którym woda robi się coraz gorętsza. Rząd ostrzega, że w niektórych częściach Kolumbii Brytyjskiej upał potrwa jeszcze kilka dni. Rekordy padły już w ponad 40 miastach regionu.
Jest tak gorąco, że mieszkańcy Vancouver smażyli jajka na patelniach ustawionych na tarasie – donosi New York Times. Historii obrazujących, z jak ekstremalnymi warunkami mają do czynienia Kanadyjczycy, jest więcej. Jeden z mieszkańców Vancouver, prawnik Chris Johnson, przeniósł się z domu do klimatyzowanego hotelu, po tym, jak ulgi nie przyniosło mu pięć wiatraków ustawionych przy łóżku i siedem zimnych pryszniców.
Rekordowe upały w Kanadzie. Cieplna kopuła nad Ameryką Płn., ponad 40 stopni Celsjusza
– To kompletny szok dla Kanadyjczyka. Czuję się jak w Las Vegas lub Indiach, a nie w Vancouver – powiedział Johnson w rozmowie z New York Times. Natomiast klimatolog z agencji rządowej Environment and Climate Change Canada, David Phillips, stwierdził w kanadyjskiej telewizji CTV, że w zachodniej części Kanady jest cieplej niż w Dubaju. Rekord padł w niedzielę w Lytton w Kolumbii Brytyjskiej - termometry wskazał tam 46,6 st. Celsjusza. Natomiast meteorolog Scott Dunan podał na Twitterze, że w poniedziałek było w tym mieście jeszcze cieplej - 47,9 st. C.
Dostawcy energii z Kolumbii Brytyjskiej przekazali, że nastąpił duży wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną, która utrzymuje działanie klimatyzacji i wiatraków. Environment and Climate Change Canada ostrzega z kolei, że ekstremalne upały mogą też zagrozić mieszkańcom innych regionów - Alberty, a także części Saskatchewan, Jukonu i Terytoriów Północno-Zachodnich. W swoim ostrzeżeniu rządowa agencja przewiduje „długotrwałą, niebezpieczną i historyczną falę upałów, która utrzyma się przez cały tydzień”, z temperaturami o 10-15 stopni powyżej normy, w wielu miejscach na poziomie około 40 st. C.
Klimatolog David Phillips dodał, że „pustynny upał” zachodniej Kanady kontrastuje z duszną i wilgotną pogodą, która panuje we wschodnich częściach kraju. „Tam jest teraz jak na Florydzie czy w Zatoce Meksykańskiej” - ocenił klimatolog.
Upały dotknęły też północno-zachodnią część Stanów Zjednoczonych
Nie tylko Kanadyjczykom doskwierają ekstremalne upały. W północno-zachodnich stanach USA odnotowano bardzo wysokie temperatury, w tym ponad 44 st. C w niedzielę w Portland, w stanie Oregon.
Według raportu National Climate Assessment z 2018 r., który przygotowały amerykańskie agencje federalne zajmujące się pogodą i klimatem, liczba fal upałów wzrosła z dwóch rocznie w latach 60. do sześciu w 2010 roku. Z kolei liczba upalnych dni występujących w jednym roku wzrosła o 45 w stosunku do lat 60. - czytamy w raporcie.
Wszystko to wpisuje się w ogólny trend ocieplenia klimatu. Siedem najcieplejszych lat w historii prowadzenia dokładnych pomiarów to ostatnie siedem lat. Natomiast 19 z 20 najcieplejszych lat odnotowano po 2000 roku.
RadioZET.pl/New York Times/BBC/CTV/oprac. AK