Szpital odmówił przyjęcia kobiety w ciąży. Straciła dziecko. "Siedziała w kałuży krwi"

Opublikowane w mediach społecznościowych wstrząsające zdjęcia i nagranie przedstawiające kobietę siedzącą przed szpitalem na plastikowym krześle, w kałuży krwi, wywołały w społeczeństwie falę oburzenia na sposób egzekwowania surowych restrykcji przeciwepidemicznych w 13 mln mieście Xian. 

Chiny. Szpital odmówił przyjęcia kobiety w ciąży

Według mediów kobieta w ósmym miesiącu ciąży nie została przyjęta do szpitala, ponieważ przedstawiony przez nią ujemny wynik testu na koronawirusa był nieco starszy niż 48 godzin, jak przewidują reguły. Lokalne władze ogłosiły, że w związku ze sprawą ukarano kilku urzędników, a wysokiej rangi przedstawiciele służby zdrowia przepraszali za incydent. Poinformowano także o wstrzymaniu pracy szpitala na trzy miesiące w celu poprawy jego działalności.

Zobacz także

Tajemnicza śmierć 41-latki. Szpital o niej zapomniał

NASZ NEWS Omikron? "Czeka nas tsunami". Ekspert tłumaczy, jak się zabezpieczyć

Na podobnych zasadach wstrzymano też pracę innego szpitala w Xianie, który również wywołał skandal związany z odmową udzielenia pomocy. Jeden z mieszkańców miasta twierdził, że jego ojciec zmarł w ubiegłym tygodniu, ponieważ odmówiono mu tam leczenia na serce z powodu "przepisów związanych z pandemią".

Oba szpitale "nie wywiązały się ze swoich obowiązków ratowania życia", co doprowadziło do "opóźnień w ratowaniu, diagnozie i leczeniu krytycznie chorych pacjentów, wzbudzając uwagę społeczeństwa i wywierając negatywny wpływ społeczny" – ogłosiły władze miejscowej służby zdrowia.

Szpitalowi, który odmówił przyjęcia kobiety w ciąży, kazano zawiesić w obowiązkach menedżera generalnego i zwolnić z pracy część personelu, a druga placówka musi pożegnać się z prezesem, zawiesić wiceszefa i zwolnić główną pielęgniarkę jednego z oddziałów.

RadioZET.pl/PAP