,

Nie żyje dwumiesięczna dziewczynka. Jej matka była pod wpływem alkoholu i amfetaminy

24.03.2023 15:58

Nie żyje dwumiesięczna dziewczynka, którą znaleziono nieprzytomną obok nietrzeźwej, 37-letniej matki w jednym z mieszkań w Łodzi. Dziecko zmarło w szpitalu. Prokuratura postawiła zarzuty kobiecie, a sąd zgodził się tymczasowo umieścić ją w areszcie.

Zdj. ilustracyjne
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/Zdj. ilustracyjne

Sąd w Łodzi tymczasowo aresztował 37-latkę, która usłyszała zarzuty narażenia dwumiesięcznej córki na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie jej śmierci. W chwili przyjazdu policji kobieta miała 1,3 promila alkoholu w organizmie; badania wykazały też obecność amfetaminy.

- Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Bałuty sąd tymczasowo aresztował 37-letnią kobietę, która usłyszała zarzuty narażenia dwumiesięcznej córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz nieumyślne spowodowanie jej śmierci. Kobieta w chwili przyjazdu policji była nietrzeźwa – miała około 1,3 promila alkoholu w organizmie. Podczas szczegółowych badań stwierdzono także obecność w jej organizmie amfetaminy - poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Łódź. Nie żyje dwumiesięczna dziewczynka

Do tragedii doszło we wtorek w jednym z mieszkań w dzielnicy Bałuty. Około godz. 18 służby powiadomione zostały, że jedna z córek 37-latki, dwumiesięczna dziewczynka, nie daje oznak życia. Niestety podjęte natychmiast działania medyczne nie uratowały niemowlęcia. W szpitalu stwierdzono zgon.

Oprócz kobiety w mieszkaniu przebywała jej trzyletnia córka. 37-latka była pijana, leżała w łóżku wraz z młodszą z dziewczynek. W wyniku szczegółowych badań w organizmie kobiety stwierdzono obecność amfetaminy. 37-latka została zatrzymana.

37-letnia matka z zarzutami

- Wstępne ustalenia posekcyjne dziecka co prawda nie pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie przyczyny śmierci, niemniej wszystko wskazuje na to, że zgon dziewczynki jest następstwem zaniedbania ze strony matki i faktu, że będąc sama z dziećmi, znajdowała się pod wpływem środków odurzających. Biegli na podstawie okoliczności zdarzenia stwierdzili, że prawdopodobną przyczyną zgonu mogło być uduszenie przez zachłyśnięcie treścią pokarmową. Trwają badania szczegółowe - dodał prok. Kopania.

Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu. Na wniosek bałuckiej prokuratury została tymczasowo aresztowana.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/PAP - Agnieszka Grzelak-Michałowska

Logo radiozet Dzieje się