Dziennikarkę pobito, bo nie chciała oddać ukraińskiego paszportu. "Była półprzytomna"
70-letnia dziennikarka i wolontariuszka z Chersonia została pobita przez rosyjskie okupacyjne siły, bo nie chciała oddać ukraińskiego paszportu. Kobieta miała złamany kręgosłup i urazy głowy.

"Półprzytomna, ze złamaniem kręgosłupa, 70-letnia Tetiana Antoniuk ledwie zdołała wejść do samochodu i uciec z wrogiego punktu kontrolnego" - pisze Pierwsze Stowarzyszenie Medyczne Lwowa. Organizacja opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia poszkodowanej oraz opisała jej historię.
Ukraina. Dziennikarka pobita. bo nie chciała oddać paszportu
Kobieta w ciężkim stanie dostała się ewakuacyjnym pociągiem do Lwowa. Tam została hospitalizowana. Badanie wykazało złamanie kręgosłupa i urazy głowy. 70-latka częściowo straciła słuch i nie mogła poruszać się samodzielnie.
Do maja kobieta odmawiała opuszczenia zajętego przez Rosjan Chersonia. Zgodziła się po namowie męża, walczącego w szeregach sił zbrojnych.
Samochód, którym kobieta wyjeżdżała z miasta wraz z sąsiadami, został zatrzymany na punkcie kontrolnym Rosjan. Tam zabrano im wszystkie wartościowe rzeczy. Kiedy kobieta odmówiła oddawania ukraińskiego paszportu, zaczęto ją bić. Tetiana Antoniuk od ponad miesiąca jest w szpitalu we Lwowie, przeszła operację i już wstaje z łózka.
RadioZET.pl/PAP/Facebook