Polak przyszedł na pogotowie cały we krwi. "Zranił się, zabijając sąsiada"
21-letni Polak mieszkający w Brunico w Trydencie na północy Włoch został aresztowany pod zarzutem zabójstwa swojego sąsiada. Było to, jak wszystko na to wskazuje, morderstwo na tle satanistycznym - podaje w czwartek lokalne wydanie dziennika "Corriere della Sera".

Młody Polak, Oskar K., pracujący we Włoszech jako robotnik, zgłosił się na pogotowie cały we krwi i wyjaśnił lekarzom, że zranił się, zabijając swojego sąsiada - poinformowało lokalne wydanie dziennika "Corriere Della Serra"
Włochy. Polak podejrzany o zabójstwo sąsiada. "Morderstwo na tle satanistycznym"
W domu aresztowanego Polaka karabinierzy znaleźli zaś czaszkę i kości wykorzystywane zapewne do satanistycznych rytuałów. Ustalono, że podejrzany o zabójstwo był znany w środowiskach satanistów i posługiwał się ich symbolami - miał m.in. numer 666 wytatuowany na ramieniu.
Ofiarą śmiertelną jest 30-letni Włoch Maxim Z., który został znaleziony martwy w swoim domu z licznymi ranami. Mężczyzna pracował jako ratownik na basenie w Brunico. Osoby, które go znały, opisywało go jako "cichego i pracowitego".
"Serdeczne kondolencje dla rodziny! Zawsze byłeś dobrym współpracownikiem! Dziękujemy za wszystko!" - napisano na Facebookowym fanpage'u obiektu, w którym pracował Maxim.
RadioZET.pl/polsatnews.pl/PAP/Facebook