,

Babciowe „powiela szkodliwy stereotyp”. Dodatkowe 1500 zł w ogniu krytyki

28.03.2023 10:41

Babciowe powiela stereotyp, że to kobieta powinna opiekować się dzieckiem, a nie możemy zawsze od nich tego oczekiwać – ocenili politycy Lewicy. 1500 złotych zaproponowane przez Donalda Tuska zbiera coraz więcej słów krytyki.

Babciowe w ogniu krytyki
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER/East News

Babciowe to nowe świadczenie zaproponowane przez Donalda Tuska. Pieniądze miałaby otrzymać każda kobieta, która po urlopie macierzyńskim wróciłaby do pracy. Takie świadczenie przysługiwałoby do momentu wysłania dziecka do przedszkola. - Kobieta, która zdecyduje się, że chce wrócić do pracy, otrzyma 1500 zł, które może przeznaczyć na żłobek, na opiekę, może też podzielić się tymi pieniędzmi z tą przysłowiową, symboliczną babcią – mówił Tusk. Politycy z wielu stron sceny politycznej krytykują to rozwiązanie.

Babciowe „utrwali złe stereotypy”

Zdaniem rządzących „babciowe już istnieje”. Według interpretacji przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości 500 plus w połączeniu z Rodzinnym Kapitałem Opiekuńczym, który można pobierać w kwocie 1000 zł miesięcznie, daje świadczenie rzędu 1500 zł.

Przedstawiciele Lewicy odnieśli się z kolei nie do samej wysokości świadczenia, a jego charakteru. Robert Biedroń i Magdalena Biejat ocenili, że skutecznym rozwiązaniem byłoby przeniesienie tych pieniędzy na żłobki i przedszkola.

- W dostępie do żłobków i przedszkoli jesteśmy na samym końcu w Unii Europejskiej i państwo - zamiast wprowadzać kolejne świadczenia - powinno inwestować w żłobki i przedszkola – wskazał Robert Biedroń. - Inna kwestia to rola kobiet - podkreśla polityk Lewicy.

Nie może być tak, że zawsze oczekuje się od kobiet usług opiekuńczych. Kobiety mają prawo do decydowania o swoim życiu, o karierze zawodowej i nie może być tak, że państwo będzie zrzucało na babcie odpowiedzialności za wychowywanie wnucząt, a babcie dzisiaj, jak są, to te wnuczęta wychowują, ale jak nie chcą, to nie powinno być oczekiwania, że będą to robiły, bo to żłobki i przedszkola powinny tę funkcję pełnić, szczególnie  Robert Biedroń

Magdalena Biejat dodała, że babciowe "przebiega kompletnie obok problemów kobiet i rodzin".

- Mamy dzisiaj sytuację, w której potrzebujemy więcej miejsc w żłobkach i przedszkolach, potrzebujemy wsparcia kobiet na rynku pracy. Tu przeszkodą nie jest fakt, że nie dostają dodatkowych pieniędzy, tylko przeszkodą jest brak rozwoju systemu miejsc dla dzieci do lat trzech, bo nawet w tych gminach, gdzie jakimś cudem taki żłobek jest, to nadal brakuje miejsc dla chętnych - dodała.

Biejat oceniła, że pomysł "babciowego" jest dyskryminujący. - Spycha on odpowiedzialność na kobiety i babcie, a także powiela stereotyp, że to kobieta powinna opiekować się dzieckiem, a także nie odpowiada na problem, że wiele babć nie mieszka w tym samym mieście, co jej dzieci i wnuki – podsumowała posłanka.

loader

RadioZET.pl/PAP

Logo radiozet Dzieje się