Obserwuj w Google News

Jacek Sasin: Organizatorzy okłamali Polaków mówiąc, że będzie milion osób

6 min. czytania
02.10.2023 07:50
Zareaguj Reakcja

- Jak smakuje porażka? – pyta Bogdan Rymanowski, porównując Marsz Miliona Serc i konwencję PiS.

Jacek Sasin
fot. Radio ZET

Gość Radia ZET - Jacek Sasin

Oglądaj

. - To pewnie trzeba Donalda Tuska o to zapytać po wczorajszym marszu, który okazał się niewypałem. Było gdzieś ok. 100 tys. uczestników – odpowiada Gość Radia ZET Jacek Sasin. Zdaniem polityka PiS, w marszu uczestniczyło nawet mniej osób, niż w tym z 4. czerwca. - Nawet niemiecka media o tym mówiły, a to chyba wiarygodne dla Donalda Tuska informacje – komentuje minister aktywów państwowych. Skąd informacje o 100 tys. uczestników? - Wczoraj Interia opublikowała dokument, zgłoszenie marszu w ratuszu. Sami organizatorzy napisali, że będzie uczestniczyło 100 tys. osób. Uwierzmy organizatorom marszu, apeluję – mówi Gość Radia ZET. Jego zdaniem politycy opozycji „z góry okłamali Polaków mówiąc, że będzie milion osób”. Sasin dodaje również, że na marszu nie było pani Joanny, w której obronie miał być organizowany. - To pokazuje całkowitą hipokryzję ze strony organizatorów, brak szczerości, fałsz, kłamstwo. To, co zawsze charakteryzowało PO – uważa polityk PiS.

Minister dodaje, że „Polacy są mądrzy, widzą, kto ma lepszą ofertę dla Polski”. - Polacy widzą też, że Tusk wstydzi się swoich rządów. Ani razu nie słyszałem ani od niego, ani od jego sojuszników, że będzie powrót do tego, co było za rządów PO-PSL w latach 2007-2015. Wstydzi się nawet tej spuścizny – mówi Gość Radia ZET.

Konwencja PiS i Marsz Miliona Serc? „Jakby porównywać śliwki z jabłkami”

Pytany o frekwencję na konwencji PiS, Jacek Sasin odpowiada, że to zupełnie inne wydarzenia i dodaje: - Jakby porównywać śliwki z jabłkami. Polityk partii rządzącej zaznacza również: - My w żadnym wypadku nie rywalizowaliśmy na frekwencje.

Sasin: Nie atakujemy Tuska

Dopytywany przez prowadzącego o to, czy PiS boi się Donalda Tuska, skoro na konwencji Prawa i Sprawiedliwości kilkadziesiąt razy padło jego nazwisko, Jacek Sasin odpowiada: - Nie boimy się. Gość Radia ZET dodaje, że chodzi o pokazanie alternatywy. - System Tuska, który opierał się na wielkim rabunku Polaków i dbałość o interesy rosyjskie i niemieckie. I to wróci – uważa polityk. Skąd wzmożone ataki na lidera PO? - Nie atakujemy Tuska. Pokazujemy, co uosabia Donald Tusk, jaki system. Daleko nam do poziomu ataków, które prezentują Tusk i PO w stosunku do nas – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.

Jacek Sasin: Opozycja chce wywołać panikę na rynku paliw. Chce zmusić Orlen, by podniósł cenę. Paliwa nie zabraknie

- Czy Orlen sztucznie zaniża ceny paliw? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Oczywiście, że nie – zapewnia minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Innego zdania są nasi słuchacze, widzowie i internauci. W sondzie na radiozet.pl aż 98 proc. uważa, że paliwowy gigant sztucznie zaniża ceny paliw. Tylko 2 proc. odpowiada tak, jak Gość Radia ZET.

- Paliwa nie zabraknie – podkreśla szef MAP. Jego zdaniem „mamy do czynienia z kampanią ze strony polityków opozycji, która chce wywołać panikę na rynku”. - Chodzi o to, żeby go zabrakło. Ale nie dlatego, że go nie ma, ale przy dużym wykupie muszą nastąpić perturbacje logistyczne – komentuje Jacek Sasin. Polityk PiS dodaje, że „Orlen był wielokrotnie atakowany przez polityków opozycji, że łupi Polaków, paliwo powinno być tańsze”, a dziś ci sami atakują Orlen, że jest za tanio. - Ludzie absolutnie nie powinni robić żadnych zapasów [paliwa – red.] – podkreśla minister aktywów państwowych. Jego zdaniem to „opozycja dziś swoimi działaniami, wywołaniem zamieszania na rynku paliw chce zmusić Orlen, by podniósł cenę”. - Opozycja chciałaby, żeby Polacy płacili więcej. Ale my się nie ugniemy – mówi Gość Radia ZET.

- Skoro nie ma problemu, to dlaczego wiceminister sportu został przyłapany, jak tankuje paliwo do 3 zbiorników w bagażniku? – dopytuje prowadzący. - Minister Osuch wytłumaczył, że nie chodziło o żadne zapasy, tylko konkretne ilości paliwa do generatorów – odpowiada szef MAP.

„Orlen może sobie pozwolić, żeby paliwa były tańsze”

- Nic dziwnego, że benzyna w Polsce jest najtańsza w Europie. Tania benzyna w Polsce jest od dawna, kiedy Orlen uzyskał możliwość pozyskiwania ropy z innych kierunków, fuzja z Lotosem, PGNiG i Energą, stał się poważnym graczem na rynku paliw – ocenia minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Polityk zaznacza, że „Orlen stał się poważnym światowym graczem na rynku paliw i może sobie pozwolić, żeby te paliwa były tańsze”. - To nie ma nic wspólnego z wyborami. Wynika to z optymalizacji kosztów – mówi Gość Radia ZET.

Krótka piłka: Prezes Jarosław Kaczyński byłby najlepszym premierem

- Porażka Trzeciej Drogi jest na rękę PiS? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Porażka opozycji jest na rękę PiS, więc tak – mówi Jacek Sasin.

- Kaczyński byłby dwa razy lepszym premierem, niż Morawiecki? – pyta prowadzący.

- Na pewno tak. Prezes Jarosław Kaczyński byłby najlepszym premierem. Choć premier Morawiecki też jest bardzo dobrym premierem – komentuje polityk PiS.

- Powinniśmy jak najszybciej odejść od węgla? – pyta gospodarz programu.

- Nie. Powinniśmy odejść tylko wtedy, gdy będziemy mieli inne źródła energii. Nie jesteśmy ideologami. Stąpamy mocno po ziemi. Dbamy o bezpieczeństwo energetyczne Polski – odpowiada Gość Radia ZET.

Jacek Sasin o Ukrainie: Uważają, że lepiej zagrać na zmianę władzy w Polsce. Odbije im się to czkawką

- PGZ jako firma nie została zaproszona – odpowiada Gość Radia ZET Jacek Sasin, pytany w internetowej części programu o Międzynarodowe Forum Przemysłu Obronnego w Kijowie, z udziałem zachodnich koncernów, ale bez udziału Polski. Polityk PiS ocenia, że „mamy do czynienia z serią nieprzyjaznych gestów ze strony Ukrainy w ostatnim czasie”. - Obawiam się, że chodzi o bieżący interes polityczny ze strony ukraińskich władz, które uważają, że kiedy toczy się w Polsce kampania, lepiej stanąć po stronie Niemiec i odegrać rolę tego, kto pokazuje, że nie gra na ten rząd - który jest adwokatem dla Ukrainy, tak wiele zrobił dla Ukraińców - tylko lepiej zagrać na zmianę władzy w Polsce – mówi minister aktywów państwowych i dodaje: - To się Ukrainie odbije czkawką. Gość Bogdana Rymanowskiego ocenia również, że „próba grania Ukrainy na Niemcy skończy się dla nich bardzo źle”. - Niemcy zawsze będą się dogadywały z Rosją ponad głowami państw Europy środkowej – komentuje Jacek Sasin.

Po wyborach paliwo będzie droższe? Szef MAP: Nie jestem wróżką

- Tanie paliwo na stacjach Orlenu to nie jest coś, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach. To fakt, który trwa od dawna. Zamiast się z tego cieszyć mamy skłonności, jako Polacy, by szukać drugiego dnia – mówi Jacek Sasin, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o to, czy po wyborach cena paliwa wzrośnie, minister aktywów państwowych odpowiada: - Nie jestem wróżką, nie jestem w stanie przewidzieć procesów na rynkach. Braki paliwa? - Jeśli dojdzie do paniki rynkowej, a do tego dąży opozycja, to pewnie będą problemy logistyczne, ale nie ma powodu, by tak się stało – komentuje szef MAP. Jacek Sasin podkreśla jednocześnie, że rząd dba o to, by rezerwy strategiczne nie były naruszone. - Minister klimatu nad tym czuwa. Wszystko jest pod kontrolą. Paliwa nie zabraknie – zapewnia minister.

- Nigdy nie doprowadzimy do tego, żeby paliwo, ciepło, prąd w Polsce był dobrem luksusowym, na które ludzi nie stać. Będziemy zawsze pilnowali, by ceny były dostępne dla naszych obywateli – obiecuje minister Sasin.

Sasin o 70 mln na wybory: Pieniądze zmarnowane przez działania opozycji

Pytany przez słuchacza o to, co sądzi o zmarnowaniu prawie 70 mln złotych na wybory kopertowe, które się nigdy nie odbyły, Jacek Sasin odpowiada: - Ubolewam, że się nie odbyły, bo mogły się odbyć. Zdaniem polityka PiS „te pieniądze zostały zmarnowane poprzez działania opozycji, która nie chciała wyborów”.

Minister aktywów państwowych krytycznie ocenia również działania Najwyżej Izby Kontroli. - Mam ograniczone zaufanie do raportów NIK, bo jest dziś częścią opozycyjnego aparatu ataku na rząd PiS. Jest to element przedwyborczej walki politycznej – mówi Gość Radia ZET.

„Żaden poważny polityk nie zasiądzie dziś do debaty z Tuskiem”

Pytany przez internautę o debatę Kaczyński-Tusk, Sasin odpowiada: - Czy ktoś z państwa uwierzy, że możliwa jest merytoryczna dyskusja z Donaldem Tuskiem? Zdaniem polityka PiS, debata w 2007 roku również nie była merytoryczna, ponieważ lider PO już wtedy posługiwał się kłamstwem. - Żaden poważny polityk nie zasiądzie dziś do debaty z Tuskiem – dodaje Sasin.

- Już od 8 lat wszyscy słyszymy, że będziemy siedzieć. Stała retoryka ze strony opozycji i tych, którzy ich wspierają. Nawet takiego wydarzenia, jak parada Pułaskiego opozycja nie potrafi uszanować. Nawet tam jej zwolennicy krzyczeli do pana prezydenta „będziesz siedział” – mówi Gość Radia ZET.

Wynik wyborów? - Na pewno PiS dostanie tyle głosów, żeby samodzielnie rządzić. Inny wynik będzie oznaczał chaos. Próba stworzenia egzotycznej koalicji anty-PiS – to się nie może udać – komentuje polityk PiS.

RadioZET/MA