Oceń
- Moim prawnicy pracują nad odpowiednią dokumentacją w stosunku do niektórych osób – podkreśla Przemysław Czarnek.
Szef resortu edukacji ocenia, że „kwestia Willa+ jest absolutnie znakomitym programem, świetnie wypracowanym, znakomicie przeprowadzonym”. - Dzięki temu kupiliśmy np. fortepian za 650 tys. złotych do MDK w Nałęczowie, autokar za 750 tys. złotych dla gminy Ostrów Lubelski OSP, która będzie dowoziła dzieci – wylicza Gość Radia ZET. Minister Czarnek zaznacza, że „cała Polska otrzymała na infrastrukturę edukacyjną, samorządowcy, jeśli chcieli tylko po to sięgnąć”. - Dostawali ci z PSL, z PO – 5 miliardów 200 milionów złotych! – mówi szef MEiN.
Jego zdaniem kwestia dofinansowań to „burza zrobiona przez panie Lubnauer i Szumilas, w sposób absolutnie nieprawdziwy”. Dopytywany przez prowadzącego, czy nie liczy się z opinią publiczną, Przemysław Czarnek odpowiada: - Liczę się przede wszystkim z głosem kierownictwa mojego ugrupowania politycznego i pana premiera. Dodaje, że ma realizować program PiS i dokładnie to robi. - Przy błocie, które jest na mnie rzucane, poparcie na poziomie poparcia wyborców PiS jest dla mnie ogromną satysfakcją. Nie jestem ministrem, który ma się podobać. Jestem ministrem, który ma przeprowadzać pracę – komentuje minister edukacji.
Dopytywany o to, co zdecydowało, że przyznał dotacje podmiotom, które otrzymały negatywne oceny komisji eksperckiej, minister odpowiada, że „ekspert jest od tego, żeby wydawał opinię, a nie podejmował decyzję”. - Decyzję podejmuje decyzję. Gdyby podejmował ją ekspert, to niepotrzebny byłby minister – dodaje.
Czarnek mocno o doradcy Dudy: Jakiś kompletny absurd
Pytany przez Bogdana Rymanowskiego o doradcę prezydenta, Marcina Mastalerka, który stwierdził w Polsacie, że obecny szef MEiN „proponuje rozwiązania lewicowe” w „lex Czarnek”, Przemysław Czarnek odpowiada, że to „jakiś kompletny absurd”. - Nie mam zaszczytu go znać, nigdy z nim nie rozmawiałem. Nie znam specjalnie jego działalności politycznej. Z jakichś powodów wiem, że nie wszedł w 2015 na listy PiS – dodaje minister. - Jeśli byłaby prawda w tym, co mówi pan Mastalerek, to znaczy, że na Zachodzie nie byłoby w ogóle problemów z indoktrynacją dzieci i młodzieży. Tymczasem indoktrynacja, seksualizacja, ideologizacja dzieci w świecie zachodnim jest potworna. Najlepszym przykładem jest usunięcie ucznia z liceum katolickiego w Kanadzie tylko dlatego, że stwierdził, że mamy płeć kobietę i mężczyznę – mówi Gość Radia ZET.
Szef MEiN: Kopernik zdecydowanie ważniejszy, niż Biden
Pytany o to, czy zbojkotował zaproszenie Andrzeja Dudy i przemówienie Joe Bidena, Przemysław Czarnek odpowiada, że „absolutnie” i dodaje: - Wysłuchałem przemówienia prezydentów, ale do wtorku mieliśmy Światowy Kongres Kopernikański. Kopernik ważniejszy, niż Biden? - Niestety, zdecydowanie tak, dla nas – odpowiada polityk. - 550 urodziny Kopernika, przypadające 19 lutego, z udziałem 5 noblistów w Toruniu, ponad 1000 uczonych z Kanady, USA. Nie po to zapraszaliśmy tak wybitnych ludzi z całego świata, by przekładać kongres. Nawet, jeśli przyjeżdża prezydent Biden – zaznacza minister edukacji i nauki.
Minister zapowiada: Jeszcze w tym półroczu projekt przywracający emeryturę nauczycielską. Uzdrowi to sytuację i nie będzie groźby zwolnień
- Jesteśmy po dużych konsultacjach ze związkami zawodowymi nt. przywrócenia emerytury nauczycielskiej po 20 latach pracy przy tablicy i 30 latach pracy w ogóle. Jestem przekonany, że jeszcze w tym półroczu będzie wypracowany projekt ustawy, który będzie przywracał takie uprawnienie, które nauczyciele stracili w 2009 – zapowiada Gość Radia ZET Przemysław Czarnek. Minister edukacji ocenia, że to wcale nie jest przedwyborczy prezent. - Uprawnienie konieczne, kiedy niż demograficzny będzie się przetaczał przez szkoły i będzie powodował, że będzie nawet pół miliona dzieci mniej. Nawet biorąc pod uwagę dzieci ukraińskie, które mamy nadzieję, że wrócą na Ukrainę – tłumaczy gość Bogdana Rymanowskiego. Nie będzie zwolnień nauczycieli? - Przywrócenie emerytury nauczycielskiej na pewno uzdrowi sytuację i żadnego zagrożenia nie będzie – zapewnia minister Czarnek.
Pytany o postulat grupy polonistów, dotyczący zmian zasad oceniania wypracowania z polskiego, pod którym nauczyciele zebrali 40 tys. podpisów, Przemysław Czarnek odpowiada, że CKE już odpowiedziała protestującym, dlaczego nie mają racji. - Wymagania egzaminacyjne są znacząco obniżone. Są w zasadzie we wszystkich przedmiotach obniżone o 20-25 proc. z uwagi na koronawirusa i naukę zdalną – podkreśla Gość Radia ZET.
Zakaz korzystania z telefonów w szkołach? „Zastanawiamy się nad tym”
- Jest mi trochę wstyd i chciałbym przeprosić za Willę+? – pyta Bogdan Rymanowski.
- W żadnym wypadku. Dlaczego ma mi być wstyd, że kupiłem forterpian do Nałęczowa, autokar do Ostrowa…?! Absolutnie nie! Wstyd powinno być pani Lubnauer i Szumilas – odpowiada Przemysław Czarnek.
- Opozycja nazywa mnie chamem i prostakiem, ale nie przeszkadza mi to? – pyta prowadzący.
- Każdemu przyzwoitemu człowiekowi przeszkadza, jeśli go szkalują, ale jeśli coś dobrego robi, to szkalowanie idzie z tyłu – komentuje minister.
- Część nauczycieli trzeba zwolnić i nikt mnie przed tym nie powtrzyma? – pyta gospodarz programu.
- Nie zwalniam nauczycieli. Przywracam emeryturę nauczycielską, by nie było problemów – zapewnia Gość Radia ZET.
- Nauczyciele powinni dziękować, że mają takiego ministra? – pyta dziennikarz.
- Nie, nie. Minister jest dla nauczycieli, a nie nauczyciele dla ministra – ocenia polityk.
- Uczniowie powinni mieć zakaz korzystania z telefonów w szkołach? – pyta Rymanowski.
- Zastanawiamy się nad tym – przyznaje Czarnek.
Szef MEiN: Jestem absolutnym przeciwnikiem używania telefonów na lekcjach i w czasie przerw. Warto wprowadzić przepisy w skali kraju. Wyobrażam sobie decyzję przed wyborami
- Jestem absolutnie przeciwnikiem używania telefonów na lekcjach i w czasie przerw w szkołach. Zwłaszcza w szkołach podstawowych. Wchodzimy, zostawiamy go w szafce. Bierzemy jak wychodzimy albo jak jest pilna potrzeba skontaktowania się z rodzicami – mówi Przemysław Czarnek, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Minister edukacji i nauki dodaje, że wyobraża sobie podjęcie takiej decyzji, jeszcze przed wyborami. - Trzeba wypracować projekt takiego ograniczenia. Dziś jest to możliwe – ocenia gość Bogdana Rymanowskiego. Zdaniem ministra „warto wprowadzić przepisy w skali kraju, które będą regulować tę kwestię”. Przemysław Czarnek podkreśla, że to Rada Dzieci i Młodzieży przedstawiła ministerstwu takie rekomendacje, po kilkumiesięcznych konsultacjach. - Konsultacje wyszły nieźle – znacząca większość rówieśników stwierdziła, że musi być ograniczenie – dodaje Gość Radia ZET.
Minister o religii w szkołach: Masowo rezygnuje się w centrach wielkich miast, jak Warszawa
Pytany przez słuchacza o to, czy cieszy się, że młodzi ludzie masowo rezygnują z lekcji religii, minister Czarnek komentuje, że „to zadanie rodziców i kościołów, a nie szefa MEiN”. - Religia była, jest i pozostanie przedmiotem nieobowiązkowym. Nie cieszy mnie fakt, że rezygnują. A bardziej nie cieszy mnie fakt, że rezygnują z religii i etyki – zaznacza Gość Radia ZET. Czarnek podkreśla, że nie jest rolą ministra, by zmuszać kogokolwiek do religii. - To nie jest też tak, że masowo się rezygnuje. Masowo rezygnuje się w centrach wielkich miast, jak Warszawa. Są miejsca w Polsce, gdzie 100 proc. dzieci chodzi na religię – mówi szef resortu edukacji. - Dobrze jest apelować do rodziców, by zechcieli tak kierować swoimi dziećmi, by one mogły uczestniczyć w zajęciach, które o systemie wartości mówią więcej, niż na innych przedmiotach – dodaje.
„Mam wielu przyjaciół, także wśród opozycji”
- Czy uważa się pan za osobę empatyczną? – pyta internautka. - I sympatyczną, i empatyczna, i towarzyską – wylicza Przemysław Czarnek. - Mam mnóstwo przyjaciół w całej Polsce, także wśród opozycji. Bardzo wielu i z SLD, i Z PSL, i z PO. Nazwiska? Nie, bo nie chcę im zaszkodzić. Moje przyjaźnie są moimi przyjaźniami – komentuje.
Przemysław Czarnek: Sztuczna inteligencja jest jak nóż w kuchni – wielka szansa, ale i zagrożenie
- Sztuczna inteligencja, jak świat informatyki jest wielką szansą, ale i wielkim zagrożeniem, jak ten nóż w kuchni. Wykorzystywanie jej jako pomocy dydaktycznej i nowinki jest bardzo ważne, ale… Trzeba wprowadzić zasady korzystania z tego w sposób rozsądny – mówi minister edukacji i nauki, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Jako przykład podaje Chat GPT. - Podobno pisze wypracowania uczniom. To powoduje sytuację, w której więcej powinniśmy poświęcać pracy uczniom w szkole – ocenia Przemysław Czarnek. Minister zaznacza, że „ewidentnie w szkołach nauczycielem powinien być nauczyciel, a nie sztuczna inteligencja”. - Natomiast jeśli ze sztucznej inteligencji uczniowie korzystają poza szkołą, trzeba byłoby dojść do sytuacji, w której więcej czasu będziemy poświęcać na wypracowania w szkołach, a nie poza – mówi Gość Radia ZET.
Szef MEiN zapowiada: W przyszłym tygodniu przyjemna informacja dla maturzystów
- W przyszłym tygodniu ogłosimy przyjemną informację dla maturzystów, dotyczącą zakresu materiału i skali trudności na egzaminach ustnych – zapowiada minister, w internetowej części programu. Precyzuje, że „pójdzie w kierunku zmniejszenia liczby zadań, jawnych również i wyboru tych zadań”. - Ogłosimy to we wtorek – dodaje.
- Chciał pan odchudzać dziewczynki, potem obiecał, że sam schudnie. Efektów nie widać. Co poszło nie tak? – pyta internauta.
- Niezmiennie bardzo się podobam mojej małżonce, która bardzo mnie kocha i nie zabiegam o względy kogo innego – ani pana „J”, ani pana Nitrasa. Brzydzę się chamstwem i prostactwem, bo ja nie zwracam uwagi komuś na jego wygląd – komentuje minister.
„O 80 proc. zwiększona liczba etatów psychologów w szkołach”
- 1 miliard 800 milionów złotych tylko w tym roku plus 750 mln w zeszłym. 2,5 miliarda złotych na dodatkowych 18 tysięcy etatów psychologów i specjalistów w szkołach, w związku z tymi problemami. O 80 proc. zwiększona liczba etatów psychologów w szkołach. To jest coś, czego nigdy nie było. Robimy to – mówi szef MEiN.
- Czy i kiedy zadba pan o pracowników szkół wyższych, którzy nie są nauczycielami akademickimi? – pyta słuchaczka.
- Proszę natychmiast pójść do swoich rektorów i poprosić ich o podwyżkach wynagrodzeń. Rektora wybiera nie minister, tylko środowisko akademickie. Szkoły wyższe w PL mają bardzo dużo pieniędzy – odpowiada Gość Radia ZET.
RadioZET/MA
Oceń artykuł