Obserwuj w Google News

Zabijał karpie bez ogłuszania. Usłyszał wyrok bezwzględnego więzienia

Joanna Śpiechowicz
2 min. czytania
11.03.2019 16:09
Zareaguj Reakcja

Sąd Rejonowy w Krotoszynie (woj. wielkopolskie) skazał w poniedziałek 59-letniego Wojciech C. na 3 miesiące bezwzględnego więzienia za zabijanie karpi bez ich wcześniejszego ogłuszania. Straci też gilotynę, przy pomocy której obcinał rybom głowy. Wyrok nie jest prawomocny.

Zabijał karpie bez ogłuszania. Usłyszał wyrok bezwzględnego więzienia
fot. Fundacja Viva!

Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku

59-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego Wojciech C. był oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad karpiami.

Do przestępstwa doszło w grudniu 2018 r. na miejskim targowisku w wielkopolskim Krotoszynie.

Policję zawiadomili obrońcy zwierząt z fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! po tym, jak otrzymali nagranie, na którym widać, jak Wojciech C. uśmierca ryby, odcinając im głowy tępą gilotyną, bez wcześniejszego ogłuszania.

Zabijał ryby bez ogłuszania, tępą gilotyną. Sprzedawca karpi stanie przed sądem [WIDEO]

Prokurator wnioskowała dla oskarżonego o 6 miesięcy więzienia, natomiast pełnomocnik Fundacji Viva! Katarzyna Topczewska nazwała sprawę precedensową i zażądała 1 roku więzienia oraz zakazu prowadzenia działalności polegającej na hodowli lub sprzedaży ryb na 5 lat.

- Zwierzęta (...) od ponad 20 lat pozostają pod ochroną prawną. I zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt człowiek winny jest zwierzętom ochronę, poszanowanie, opiekę i humanitarne traktowanie. (...) Oskarżony jest rolnikiem, nie mam żadnej wątpliwości, że zdawał sobie sprawę z tego, że ryby należy ogłuszać przed śmiercią. Jest to już dzisiaj wiedza powszechna - mówiła Topczewska.

Oskarżony wnosił o uniewinnienie. Jak tłumaczył, nie wiedział, że nie można w taki sposób zabijać karpi. Wcześniej, zeznając na policji, zapewnił, że nigdy więcej nie będzie tak robił.

- Nie chcę spędzić czasu w więzieniu, mam rodzinę, wnuki i chcę z nimi przebywać, a nie siedzieć w odosobnieniu za kilkanaście zabitych ryb - powiedział oskarżony.

Ostatecznie sędzia Sądu Rejonowego w Krotoszynie Dorota Wojtkowiak-Mielicka skazała Wojciecha C. na 3 miesiące bezwzględnego więzienia, nawiązkę w kwocie 1000 złotych i przepadek dowodów rzeczowych w postaci gilotyny.

Sędzia podkreślała, że oskarżony zabijał ryby w miejscu publicznym. Przypomniała, że ustawa o ochronie zwierząt przewiduje za zarzucane Wojciechowi C. czyny karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

- Sąd uznał, że karą adekwatną do stopnia zawinienia będzie kara 3 miesięcy więzienia. Oskarżony był już wcześniej skazany na więzienie, w związku z tym przepisy kodeksu karnego nie przewidują możliwości warunkowego zawieszenia kary, dlatego jest ona bezwzględna - wyjaśniła sędzia podczas uzasadnienia wyroku.

Jak dodawała, „każde zwierzę, każdy kręgowiec, a więc także ryba, powinna być wcześniej ogłuszona. Oskarżony tego nie robił”.

Okrutne praktyki w supermarkecie. Żywe karpie pakowane do toreb bez wody! A to nie wszystko [WIDEO]

Skazany już zapowiedział, że złoży apelację.

 

RadioZET.pl/PAP/JŚ