Obserwuj w Google News

Rekin zaatakował pływaka, mężczyzna nie przeżył. "Wszędzie była krew", "trzęsę się"

2 min. czytania
16.02.2022 16:42
Zareaguj Reakcja

Tragedia u wybrzeży Sydney w Australii. W wyniku ataku rekina zginął pływak. Lokalne media podają, że to pierwsze takie zdarzenie w tym rejonie od 1963 roku. Nie ustalono jeszcze tożsamości ofiary - przekazała policja.

atak rekina u wybrzeży Sydney
fot. Twitter.com/Austin27110

Służby ratunkowe zostały wezwane do Buchan Point w dzielnicy Malabar na wschodzie Sydney około godz. 16.35 czasu lokalnego (6.35 rano w Polsce - red.). Z zeznań świadków wynika, że w momencie ataku rekina w wodzie znajdowało się kilkanaście osób - przekazał australijski serwis news.com.au.

Atak rekina w Sydney. Mężczyzna nie przeżył

Szczątki ludzkie zostały znalezione przez ratowników około godziny 18:00, prawie półtorej godziny po zgłoszeniu. Policja stanu Nowa Południowa Walia (NSW) poinformowała, że plaża Little Bay została zamknięta.

Redakcja poleca

Z relacji ratowników wynika, że rekin pozostawił "katastrofalne rany" na ciele ofiary. - Niestety, pacjent odniósł wyjątkowo ciężkie obrażenia i nie udało się już mu pomóc, gdy przyjechali medycy - oświadczyła rzeczniczka służb ratunkowych stanu NSW.

Świadkowie mówili, że słyszeli krzyki. - Jakiś mężczyzna pływał, kiedy nagle podpłynął do niego rekin i go zaatakował - relacjonował Kris Linto w rozmowie ze stacją 9 News. Według jego szacunków drapieżnik miał 4,5 metra długości.

- Usłyszeliśmy krzyk i odwróciliśmy się. Wyglądało to tak, jakby samochód znalazł się w wodzie. Wielki plusk - mówił inny z plażowiczów, który widział tragedię. - Wszędzie była krew - dodał. Świadek, który łowił ryby wśród skał, powiedział, że pływak był tuż przed nim, gdy został wciągnięty pod wodę. - To było straszne. Trzęsę się – powiedział ABC.

Moment ataku został uchwycony na nagraniu, które trafiło do sieci. Na filmie zarejestrowano głosy przerażonych świadków wydarzenia. - Kogoś właśnie zjadł rekin - krzyczał jeden z wędkarzy, który obserwował tragedię ze skał. - To wielki żarłacz biały - dodał. W tle słychać głosy pozostałych członków grupy. - Ta osoba wciąż tam jest, to szaleństwo - słychać na filmie.

UWAGA, WIDEO JEST DRASTYCZNE:

RadioZET.pl/news.com.au/PAP