Jaką emeryturę dostaniemy w przyszłości? "Polacy wierzą, że rząd o nich zadba"
70 proc. Polaków wierzy, że państwo zadba o ich emerytury – wynika z raportu Nationale-Nederlanden "Długie jutro". Przyszli emeryci są przekonani, że wypłaty z ZUS im wystarczą, dlatego też 40 proc. respondentów nie oszczędza jesień życia.
Emerytury i cały system ubezpieczeń społecznych są jednym z głównych wyzwań dla nowego rządu. Dane Głównego Urzędu Statystycznego mówią jasno: żyjemy coraz dłużej, ale rodzi się coraz mniej potencjalnych płatników. Eksperci nie mają wątpliwości, że wobec prognoz demograficznych grożą nam biedaemerytury, lecz – jak wynika z badań – nie wszyscy są świadomi potrzeby oszczędzania na jesień życia.
Polacy są przekonani, że ZUS zapewni im emeryturę
„Wydawać by się mogło, że GUS-owskie tablice średniego trwania życia powinny wywoływać sprzeczne emocje. W końcu im więcej lat na emeryturze przewidzi nam system, tym mniejsze świadczenie nam przypadnie. Najprawdopodobniej jednak tegoroczne odbicie postpandemiczne i wzrost prognozowanej długości życia wzbudził raczej pozytywne odczucia” – czytamy w raporcie Nationale-Nederlanden "Długie jutro”.
- Ponad 70 proc. Polaków wierzy, że państwo zadba o ich świadczenia emerytalne
- 40 proc. nie zabezpiecza finansowo swojej przyszłości
- 22 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności
- 17 proc. ma je na więcej niż rok
Badanie pokazało, że ponad 70 proc. Polaków wierzy, iż państwo zadba o ich świadczenia emerytalne. "Największym zaufaniem charakteryzują się seniorzy – aż 95 proc. z nich polega na instytucjach publicznych. Z kolei mniej wiary mają młodzi ludzie, wśród których 62 proc. liczy na państwo. W tej grupie wiekowej dostrzegalna jest większa potrzeba samodzielnego zadbania o swoją przyszłość i finanse" - wskazano.
Ci, którzy zdają sobie sprawę z tego, że przyszłe świadczenia z ZUS mogą okazać się niewystarczające, planują pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego. Obecnie wynosi on 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Takie stanowisko wyraziło blisko dwie trzecie badanych. „Takie podejście jest charakterystyczne dla Polaków, ale także dla mieszkańców wielu innych krajów, takich jak Rumunia, Węgry czy Czechy, w których ponad połowa badanych planuje aktywność zawodową na emeryturze” – dodano.
Warto nadmienić, że jednym ze wskaźników, będących miarą stabilności systemu emerytalnego jest tzw. stopa zastąpienia. To procentowy wskaźnik obrazujący ukazujący stosunek między średnim wynagrodzeniem a przeciętną nowo przyznawaną emeryturą. Jak podał Instytut Emerytalny, stopa zastąpienia zbliża się do poziomu granicznego, uznawanego przez Międzynarodową Organizację Pracy za minimalny standard (około 40 proc.). Eksperci nie mają wątpliwości, że wysokość nowych świadczeń dla przyszłych emerytur utrzymywać się będzie poniżej tej wartości.
Źródło: Radio ZET/ Nationale-Nederlanden/ PAP
Tu się dzieje
