Wysłali fikcyjne CV, by sprawdzić, czy matki są dyskryminowane. Oto wyniki eksperymentu
Eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego odpowiedzieli na prawdziwe oferty pracy sfabrykowanym dokumentem CV. Wszystko po to, by sprawdzić, czy świeżo upieczone matki są dyskryminowane na rynku pracy.

Rynek pracy nie dla kobiet z małym dzieckiem? Analitycy PIE w raporcie „Mama wraca do pracy - bariery behawioralne i kierunki wsparcia” uwzględnili zarówno badania ankietowe, jak i obserwacje wynikające z przeprowadzonego eksperymentu. Wniosek? Choć nie ma widocznych przesłanek, by mówić o dyskryminacji, to liczby i tak wskazują na mniejszą aktywność kobiet na polu zawodowym. „Nawet 30 proc. matek dzieci w wieku lat 1-9 nie ma zatrudnienia. 16 proc. z nich deklaruje, że nie pracują, ponieważ nie mogą znaleźć odpowiedniej pracy” – czytamy.
Kobiety z małymi dziećmi na rynku pracy. Co trzecia matka bez pracy
Analitycy PIE w ramach eksperymentu rozesłali do firm CV, które zostały sfabrykowane. Część dotyczyło kobiet bez dzieci, a część pracownic, które zostały matkami. „Przy łącznie 672 wysłanych parach aplikacji na oferty pracy różnice w odsetku aplikacji, na które oddzwoniono – callback rate (CR) – między kandydatkami matką a kobietą niebędącą matką są minimalne i nieistotne statystycznie. Callback rate wyniósł odpowiednio 30,4 proc. i 31,1 proc.” – wskazano. Zdaniem PIE wyniki przeprowadzonego eksperymentu nie dają zatem przesłanek do stwierdzenia występowania dyskryminacji na pierwszym etapie rekrutacji matek do pracy.
Statystyka mówi jednak o rezygnacji z pracy przez młode matki.
- Blisko 90 proc. kobiet nie wykonuje pracy zarobkowej w pierwszym roku po urodzeniu dziecka.
- 56 proc. kobiet jest w tym czasie na urlopie macierzyńskim/rodzicielskim,
- 33 proc. nie ma żadnego formalnego zatrudnienia
Dopiero na kolejnych etapach rozwoju dziecka, część kobiet decyduje się na powrót na rynek pracy.
- Wśród matek dzieci w wieku 1-2 lata, 38 proc. nie pracuje (ani nie jest w swojej pracy na urlopie związanym z opieką nad dzieckiem).
- Wśród matek dzieci w wieku 5 lat jest to 27 proc.,
- W przypadku dzieci wieku 8 lat – 20 proc.
- Z naszego badania wynika, że obowiązki zawodowe, w tym nadgodziny i sztywne godziny czasu pracy w znaczący sposób utrudniają godzenie pracy z opieką. Gdy dodać do tego niekompatybilne z czasem pracy godziny funkcjonowania żłobków i przedszkoli oraz trudności logistyczne związane z dojazdami, łączenie opieki i pracy staje się prawdziwym wyzwaniem. Dodatkowym czynnikiem jest czasowa, ale jednak ograniczona dyspozycyjność, związana z chorobami dziecka i koniecznością sprawowania nad nim opieki. Aktywność zawodowa matek osiąga wartość 80 proc. dopiero po osiągnięciu przez dziecko wieku szkolnego – skomentowała Aneta Kiełczewska, zastępca kierownika zespołu ekonomii behawioralnej.
Oczekiwaną przez rodziny elastyczność na rynku miała przynieść nowelizacja kodeksu pracy. Prawo i Sprawiedliwość, jak skomentowali posłowie Lewicy, kontynuuje jednak „wypychanie kobiet z rynku pracy”. Przy wdrażaniu unijnej dyrektywy work-life balance ustawodawca zaproponował mężczyznom mniejsze wynagrodzenie za czas opieki nad dzieckiem niż kobietom na zasiłku rodzicielskim. Efekt może być zatem przeciwny: ojcowie nie będą zachęceni, by skorzystać z urlopu rodzicielskiego, gdyż ten mężczyznom zwyczajnie mniej się opłaca.
Powrotu do pracy nie ułatwia fakt, że „kobiety wracające do pracy są albo czują się, dyskryminowane”. - Do najczęściej występujących przykładów dyskryminacji należą: gorsze traktowanie wynikające z przekonania, że nie będą się tak dobrze jak inni wywiązywać się z obowiązków zawodowych, czy powierzanie im mniej ciekawych, czy ambitnych zadań. Kobiety podczas badania deklarowały, że ocena ich pracy wynikała niekiedy z faktu, iż są matkami, a nie była jedynie wynikiem merytorycznej oceny. Podkreślały też, że w społeczeństwie funkcjonuje stereotyp kobiety, która powinna skoncentrować się na opiece nad dziećmi. Stereotypy są podzielane nie tylko przez pracodawców, ale również przez współpracowników, co może z kolei prowadzić do napięć w miejscu pracy- mówił Łukasz Baszczak, starszy analityk z zespołu ekonomii behawioralnej.
RadioZET.pl/PIE