Oceń
- Jak ludzie potrzebują optymizmu, to niech patrzą na prognozy pogody. Będzie zaraz cieplej. Ja jestem od pokazywania rzeczywistości, jaka jest – dodaje ekonomista i były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Mocniejsza złotówka? Ekspert ocenia, że złoty się nie umacnia. - On jest w dużym stopniu kontrolowany przez rząd od jesieni tamtego roku. Jest uzależniony od kursu euro-dolar. Ale proszę spojrzeć na kurs złotego do euro – jest przyczepiony jak pies łańcuchowy do 4,70 – tłumaczy gość Bogdana Rymanowskiego. Dlaczego? - Rząd niestety skorzystał z rad opozycji i sprzedaje poprzez BGK waluty na rynku walutowym. Rady całego spektrum politycznego, że jak dostaniemy pieniądze z KPO, to rząd powinien sprzedawać na rynku walutowym – to są złe rady – uważa Bogusław Grabowski. Dopytywany przez prowadzącego o to, czy w takim razie ani rząd, ani opozycja nie znają się na ekonomii, były członek RPP odpowiada, że „większość Polaków tak się nie zna”.
Grabowski: Płaskowyż okazał się płaski jak molo w Sopocie
Pytany o prognozy szefa NBP Adama Glapińskiego, że Polska za 10 lat będzie na poziomie Brytyjczyków i Francuzów, Gość Radia ZET odpowiada, że „jakbyśmy patrzyli na jego prognozy, to byśmy mieli deflację, prognozy NBP z końca 2021, że inflacja max będzie w styczniu/lutym 2022, potem prognozy płaskowyżu, który okazał się płaski, jak molo w Sopocie”. - Ceny w Polsce wzrosły w ciągu 3 miesięcy – styczeń, luty, marzec – o 5 proc., a prezes Glapiński mówi, że do końca roku inflacja spadnie do 6. Czyli od kwietnia do grudnia mają wzrosnąć tylko o 1 proc. – tłumaczy ekonomista i dodaje, że to „fantasmagoria”.
Wzrost gospodarczy? Były członek RRP komentuje, że „polska gospodarka urośnie o 0,3, a w tych samych prognozach gospodarki strefy euro urosną 2 razy szybciej – 0,6”. Jego zdaniem „to będzie pierwszy rok, kiedy będziemy tracić do najbardziej rozwiniętych gospodarek pod względem PKB na mieszkańca”. Przez ostatnich 10 lat Polska była jednym z liderów, jeśli chodzi o PKB? - Oczywiście. Dzięki temu, że nie rządziło PiS nadganialiśmy – uważa Bogusław Grabowski. Ekonomista dodaje, że „d podjęcia decyzji do ich skutków mija bardzo długi okres”. - PiS pompował wzrost gospodarczy ogromnymi transferami, które wspierały konsumpcję, doprowadzając, że przejściowo gospodarka się bardzo ożywiła, a teraz płacimy za to ceny. Wysoką inflacją i gwałtownym wzrostem długu publicznego – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.
Bogusław Grabowski o programach mieszkaniowych: Lewica ma trochę racji
Kredy 2 proc. na mieszkanie, który proponuje PiS? - Jak mają pobudzić mieszkalnictwo kredyty, do których będziemy dopłacali 8 mln w tym roku? Łącznie 11 mld. Co to ma zmienić? – odpowiada ekonomista Bogusław Grabowski.
Kredyt 0 proc., czyli zapowiedź PO? - Patrzymy na poziomie indywidualnym – na ile to pomoże jednemu kredytobiorcy, na ile rynkowi mieszkaniowemu. Musielibyśmy znać skalę programu – komentuje Gość Radia ZET.
Budowa nowych mieszkań, co zapowiada Lewica? - Lewica ma trochę racji. Rynek mieszkaniowy powinien mieć wsparcie państwa. To muszą być 2 kompatybilne programy – wspieranie własności, wspieranie budownictwa komunalnego. Trzeba wesprzeć rynek od strony podażowej, czyli przekształcania, odrolnienie gruntów – ocenia gość Bogdana Rymanowskiego.
Bogusław Grabowski przyznaje, że sam jest za wspieraniem budownictwa komunalnego, ale „nie dla najbiedniejszych, tylko wspieranie budowy mieszkań na wynajem”. - To nie przywiązuje chłopa do ziemi, czyli człowieka do mieszkania, co usztywnia rynek pracy. To bardziej zgodne z filozofią życiową młodych pokoleń – nie chcą się tak bardzo przywiązywać do własności, dziedziczenia – uważa Gość Radia ZET. Poza tym, jego zdaniem, należy wesprzeć procesy rozbudowy sieci komunikacyjnej, elektrycznej. - Nawet przed wojną wybudowali WKD. Trzeba takie linie doprowadzić na przedmieścia miast – mówi Grabowski.
„Populizm, demagogia wolnorynkowa, a nie program”
Pytany o program wyborczy Konfederacji, Bogusław Grabowski odpowiada, że to ugrupowanie nie ma żadnego programu. Zniesienie podatków? - Proszę bardzo: znieść służbę zdrowia, obronę narodową, policję i wymiar sprawiedliwości? To populizm, demagogia wolnorynkowa, a nie program – komentuje ekonomista. Jego zdaniem Sławomir Mentzen to „populista wolnorynkowy, który rzuca slogany, które nie mają za sobą żadnej treści”. - Jeśli mamy mieć człowieka w polityce, który nie potrafi się wysłowić i przedstawić swoich poglądów i mówi, że to dywagacja i się odcina inną dywagacją, to dziękują za takich polityków, którzy mają nam wytyczać kierunek rozwoju kraju – dodaje.
Krótka piłka o tym, że politycy muszą kłamać i głosowaniu na PO
- Politycy muszą kłamać, żeby wygrać wybory? – pyta Bogdan Rymanowski.
- Tak – ocenia Bogusław Grabowski.
- Opozycja powinna obiecać więcej, niż PiS? – pyta prowadzący.
- Nie – uważa ekonomista.
- Tusk stał się populistą? – pyta gospodarz programu.
- Nie – mówi Gość Radia ZET.
- Jeśli PiS podwyższy 500+ do 700 złotych – opozycja przegra? – pyta dziennikarz.
- Nie. Mam nadzieję – komentuje były członek RPP.
- Sam zagłosuję na PO? – pyta Rymanowski.
- Tak – zapowiada Grabowski.
- Dlaczego politycy muszą kłamać, żeby wygrać wybory? – pyta Bogdan Rymanowski. - Niestety tak wygląda teraz świat. Bardzo mi przykro, że tak jest. Tak kilkadziesiąt lat temu nie było. Można było mówić prawdę. Mamy bańki informacyjne, fenomenologię kanałów komunikacji. Posługując się Twitterem, sloganami, bardzo prostym przekazem, zrozumiałym dla wszystkich, politycy muszą się mijać z prawdą – uważa Gość Radia ZET Bogusław Grabowski. Dopytywany przez prowadzącego o to, czy proponuje dziś opozycji, by ta trochę kłamała, bo PiS musi przegrać, ekonomista odpowiada: - Dokładnie tak. - Najważniejszym celem dla opozycji jest odsunięcie PiS od władzy. Jeśli opozycja oferuje rozdawnictwo, to jeśli przegra, nie oferując tego, to PiS będzie więcej rozdawał. Rozdawnictwo opozycji będzie mniejszej skali po przejęciu władzy, niż rozdawnictwo PiS – komentuje były członek RPP. Jego zdaniem jesteśmy w „spirali populizmu”.
Grabowski o Glapińskim: Populistyczny, agresywny demagog. Głosi głupkowate poglądy
- Jest populistycznym demagogiem, dość agresywnym. Jeśli prezes banku centralnego mówi, że lider największej partii opozycyjnej zostały wysłany przez Niemców, by wprowadzić nam euro i Niemcy mogli podbić Polskę, to głosi głupkowate poglądy – tak Bogusław Grabowski ocenia z kolei Adama Glapińskiego. - Niech pan posłucha jego stand-upów. Czy poglądem ekonomicznym jest to, że pozwalam wilczurom skakać po kanapach, tak w ogóle zalecam jeść kiszonkę, bo ma dużo witaminy C, a jak byłem młodszy, to jadłem zupę warzywną, a jem chleb baltonowski? – wylicza były członek RPP. Jego zdaniem niech Glapiński „opowiada dowolne dyrdymały i bzdury na molo, swojej żonie Kasi, choć nie w zakresie polityki pieniężnej i nie jako prezes NBP na konferencjach prasowych”.
Ekonomista źle ocenia również poziom edukacji w Polsce. - Zacznijmy uczniów uczyć matematyki, fizyki, przedmiotów ścisłych. Wprowadźmy edukację na normalne tory, bo teraz jest katastrofa – uważa ekspert. W jego ocenie „jesteśmy na tragicznej, stromej równi pochyłej w edukacji”. Głupiejemy, jako społeczeństwo? - I to w zastraszającym tempie – uważa Grabowski.
„Czeka nas pot, krew i łzy. Żadnych obniżek podatków”
- Żadnych obniżek podatków! – zaznacza ekonomista Bogusław Grabowski. - Proszę państwa, niech państwo nie wierzą w te dyrdymały pana Mentzena i innych populistów wolnorynkowych z Konfederacji. Mamy 5 proc deficytu finansów publicznych. Budżet dopłaca do prądu, gazu – to trzeba będzie wszystko odkręcić – tłumaczy Gość Radia ZET. Jego zdaniem „czeka nas pot, krew i łzy, bo musimy przywrócić inflację do celu inflacyjnego”. - W 2024 roku czeka nas bardzo niskie tempo wzrostu, spadająca inflacja i indeksacja wynagrodzeń, emerytur, świadczeń, rent w oparciu o inflację z poprzedniego roku. Budżet będzie potrzebował zrównoważenia. Będzie musiał ograniczać wydatki, a nie ciąć dochody – mówi były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Grabowski: To rekordowy, niski poziom w Europie
- O wiele mniej odkładamy, bo stopa oszczędności spadła poniżej 5 proc. To rekordowy, niski poziom w Europie. Tylko Malta ma niższy. To będzie decydowało o tym, że polska gospodarka przez przynajmniej następnych 10 lat będzie się słabiej rozwijała – mówi Gość Radia ZET.
500+, 13.,14.emerytura, Rodzinny Kapitał Opiekuńczy do likwidacji? - Nie, ale powinny zostać zracjonalizowane. Przede wszystkim 13. i 14. emerytura. Emeryci mają dostawać wyższe emerytury, a nie polityczne wziątki według widzimisię jakiegoś prezesa – uważa Bogusław Grabowski. Czyli „trzynastka” i „czternastka” do likwidacji? - Oczywiście, że tak. To powinno być elementem systemu, a nie woli politycznej jakiegoś lidera politycznego – komentuje ekonomista.
Niskie bezrobocie? Ekonomista: Zasługa lenistwa prokreacyjnego mężczyzn i kobiet
Niskie bezrobocie w Polsce? - Jak premier mówi: o, jakie wtedy było bezrobocie, a teraz jest niższe. Proszę pana, panie premierze, to nie pana zasługa, tylko skutek tragicznej sytuacji demograficznej. Niech pan zobaczy, panie premierze, że w USA bezrobocie prawie nie rośnie, mimo ostrej walki z inflacją – komentuje Bogusław Grabowski. Dodaje, że co roku z rynku pracy odchodzi prawie 200 tys. ludzi. - Zasługa lenistwa prokreacyjnego mężczyzn i kobiet – ocenia Gość Radia ZET.
RadioZET/MA
Oceń artykuł