Obserwuj w Google News

Prezydent spotka się z przedstawicielami opozycji. Mastalerek: Dziś wyjdą zaproszenia

5 min. czytania
19.10.2023 06:30
Zareaguj Reakcja

- W następnym tygodniu pan prezydent zaprosi do siebie po kolei wszystkie komitety na konsultacje, właśnie ws. pierwszego kroku – zapowiada w Radiu ZET doradca społeczny Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek.

Marcin Mastalerek
fot. Radio ZET

- Dziś wyjdą zaproszenia z Kancelarii Prezydenta i zaczną się rozmowy – dodaje przyszły minister. - Będą oddzielnie zapraszani przedstawiciele komitetów– precyzuje. Mastalerek zaznacza, ze będzie mogło przyjść więcej osób z jednego komitetu. - Od tych, którzy zwyciężyli na początku do tych, którzy zdobyli gorszy wynik – mówi doradca społeczny prezydenta. Marcin Mastalerek podkreśla również: - Pan prezydent nie ma problemów z Donaldem Tuskiem. Dodaje, że na gratulacje przyjdzie jeszcze czas, właśnie podczas konsultacji u prezydenta.

Marcin Mastalerek: Kaczyński na polityczną emeryturę, PiS koncertowo zawalił kampanię

Gość Radia ZET potwierdza również, że zostanie w ministrem w KPRP. Nie chce jednak powiedzieć, czy będzie to stanowisko szefa gabinetu prezydenta RP. - Wczoraj prezydent poinformował najbliższych współpracowników, że ja zostaję ministrem. W następnym tygodniu powołanie. Ale kim będę – będzie komunikował pan prezydent – zapowiada gość Bogdana Rymanowskiego.

Doradca PAD zdradza, czego dotyczyły wczorajsze rozmowy prezydenta z premierem i daje „słowo harcerza”

Panowie umówili się na tworzenie rządu? – To spiskowe teorie. Normalnie nie powinno się mówić, o czym było spotkanie – normalne spotkanie, umówione dużo wcześniej przed wyborami – ale zrobię wyjątek: spotkanie dotyczyło priorytetów polskiej prezydencji– ujawnia w Radiu ZET społeczny doradca Andrzeja Dudy. - Rozmawiano o tym, bo jest to dopinane organizacyjnie i formalnie, o tym, co PAD powiedział prezydentowi Bidenowi, że priorytetem polskiej prezydencji będzie USA, chcemy zacieśniać relacje z Ameryką – opisuje Gość Radia ZET. Mastalerek podkreśla, że brał udział w tej rozmowie i w ogóle nie było mowy o tworzeniu rządu. - Normalnie bym o tym nie mówił, ale jak się czyta te spiskowe teorie, to trzeba zareagować – komentuje. - Mam nadzieję, że przyszły premier – ktokolwiek nim będzie – będzie mówił tak, jak my powiedzieliśmy i prezydent: Ameryka, Ameryka, Ameryka, a nie Deutschland, Deutschland, Deutschland, bo bezpieczeństwo Polski to Ameryka – mówi Marcin Mastelerek. - Nie lubi pan tego Donalda Tuska – komentuje Bogdan Rymanowski. - Nie lubię to zupy kalafiorowej – odpowiada Gość Radia ZET.

Krótka piłka: Kaczyński na emeryturę, Kosiniak lepszym premierem, niż Tusk

- Czy możliwa jest współpraca między prezydentem, a premierem z opozycji? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Tak. Żeby Polska dobrze funkcjonowała – musi być współpraca – odpowiada Marcin Mastalerek.

- Kosiniak-Kamysz byłby lepszym premierem, niż Tusk? – pyta prowadzący.

- Tak – ocenia doradca prezydenta.

- Kaczyński powinien odejść na polityczną emeryturę? – pyta gospodarz programu.

- Tak – uważa Gość Radia ZET.

- PiS koncertowo zawalił tę kampanię? – pyta dziennikarz.

- Tak – przyznaje były polityk PiS.

Dlaczego szef PSL byłby lepszym premierem, niż lider PO? - Jest bardziej otwarty, pewnie bardziej kompetentny, jeśli chodzi o sprawy pracy w Sejmie, potrafi lepiej współpracować. Do tej pory Tusk prowadzi wszystkie sprawy w sposób autorytarny. Człowiek, który przebiera się za demokratę – komentuje Gość Radia ZET.

- Jarosław Kaczyński zbudował swoją własną, prywatną partię, która jest jego własnością i może sobie robić, co chce – uważa były rzecznik PiS.

Co zaszkodziło PiS? Marcin Mastalerek: Afera wizowa. Ludzie pytali „po ile wizy?”. Zrobili najsłabsze listy. Gdyby zachowywali się jak Andrzej Duda, to by wygrali

- Bez wątpienia afera wizowa. Mam kontakt z wieloma samorządowcami. W małych miasteczkach, kiedy na ryneczkach rozdawali ulotki, to ludzie podchodzili i pytali: po ile wizy? – odpowiada doradca prezydenta Marcin Mastalerek, pytany w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o to, co było największą kulą u nogi PiS i co im najbardziej zaszkodziło. Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość „przegrał tę sprawę”. - Miał na ostatnim etapie kampanii najlepsze dla siebie tematy dzięki temu, że była Lampedusa, UE chciała przyspieszyć z migrantami, dramat w Izraelu, PiS w ostatnim miesiącu kampanii nie było w ogóle rozliczane z 8 lat – uważa gość Bogdana Rymanowskiego. Jego zdaniem obecni rządzący przegrali również dlatego, że nie wyciągnęli wniosków ze zwycięstwa w 2015 roku. - Gdyby od tamtego momentu się zmienili, pokazali nowe twarzy, zachowywaliby się jak Andrzej Duda – wygraliby – ocenia Marcin Mastalerek.

Jego zdaniem „po porażce trzeba wyciągnąć wnioski, tylko prawdziwe”. - Jak będzie teraz opowiadanie, ściemnianie, wymyślanie i znów rozgrywki partyjne, to nie uda się wyciągnąć dobrych wniosków – uważa Mastalerek.

Doradca PAD: Ostrzegałem… Słabe listy PiS, źle ułożone. Najsłabsze od 2011

Gość Radia ZET dodaje również, że ostrzegał PiS. - Po tym, jak bardzo dobrze przepracowało w wakacje, może popełnić grzech pychy, ponieważ zrobiło najsłabsze listy od 2011 roku – mówi doradca Andrzeja Dudy. Jego zdaniem listy były „słabe” i „źle ułożone”. - Jak pan układa dobrą listę, to oprócz lidera i pracujących mocno ludzi, którzy wierzą w mandat, musi pan mieć tak poukładane powiatami, żeby z każdego powiatu były mocne osoby, które prawdopodobnie się nie dostaną, ale będą robiły kampanię pod przyszłe wybory. Jeśli robi się tak, że w woj. łódzkim listę ustawia się tylko tak, że tego człowieka damy tu, by zaszkodził temu, z tego powiatu damy ludzi, którzy nie zrobią wyniku, ale dzięki temu tamten człowiek zrobi więcej, to nie są to listy na zwycięstwo – analizuje Marcin Mastalerek. Przyszły minister dodaje również, że „jeśli jednemu z posłów wrzuca się byłą asystentkę przed niego, która nie jest posłanką, tylko po to, by go osłabić, to niech się potem nie dziwią, że po rejestracji ona rezygnuje i mają jednego kandydata mniej”.

Mastalerek o PiS: Myśleli zamknięci w oblężonej twierdzy, że ktoś ich atakuje

- Ja nigdy nie bałem się mówić prezesowi Kaczyńskiemu co myślę – mówi były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.  - Ostrzegałem na długo przed kampanią o pewnych procesach. Słyszałem wtedy od moich kolegów: nie, no ten to sfrustrowany, chciałby tu być i rządzić – opowiada Mastalerek. - Oni myśleli zamknięci w oblężonej twierdzy, że ktoś ich atakuje. Ja tylko wskazywałem pewne rzeczy – dodaje.

Pytany o to, kto zostanie marszałkiem seniorem – Jarosław Kaczyński, Antonii Macierewicz czy Ryszard Terlecki – Marcin Mastalerek odpowiada: - Gdybym miał strzelać, to będzie to ktoś zupełnie inny.

Dopytywany, czy Mateusz Morawieckie jest w stanie stworzyć koalicję większościową, Gość Radia ZET ocenia, że „byłoby to dziś bardzo, bardzo, bardzo trudne”. Dodaje jednak, że obecny premier to człowiek „wyjątkowo utalentowany i zdeterminowany”, więc nie stawiałby na nim krzyżyka.

Dlaczego prezes Jarosław Kaczyński powinien odejść na polityczną emeryturę, jak uważa Marcin Mastalerek? - Sam prezes Kaczyński zapowiadał, że po tej kadencji, czyli w 2025 odejdzie na polityczną emeryturę. Sukcesja jest czymś oczywistym. Ważne, żeby w sposób odpowiedzialny przeprowadził partię i żeby wybrano takie kierownictwo, które da szansę na zwycięstwo – komentuje Gość Radia ZET.

Społeczny doradca Andrzeja Dudy zdradza również, jak wyglądają jego rozmowy z prezydentem. - Kiedyś przedstawiałem moją sprawę i on mi stanowczo powiedział: najważniejsze są polskie sprawy, a nie ambicje. Otworzył drzwi i powiedział: słuchaj, Marcin, tam są drzwi. Jeśli będzie w polityce myślał o sprawach ambicjonalnych, to tam są drzwi, więcej nie wracaj – opisuje Marcin Mastalerek.

Przyszłość Andrzeja Dudy po prezydenturze? - Był moment, gdzie wielu ludzi zaczęło spekulować, wypisywać teorie, kim będzie i kim chce być. Zdążyłem powiedzieć: Andrzej, słuchaj, no bo tu mówią… On mi urwał rozmowę i powiedział: Marcin, trzeba dobrze skończyć kadencję, muszę być dobrym prezydentem. Nie rozmawiaj ze mną więcej, nie pytaj się – opowiada Gość Radia ZET.

RadioZET/MA