Obserwuj w Google News

Marcin Ociepa: Tusk powinien siedzieć. Janusz niepotrzebnie robi z niego męczennika

5 min. czytania
29.05.2023 08:00
Zareaguj Reakcja

- Spodziewam się podpisu. Pan prezydent kieruje się interesem publicznym, więc wierzę, że także tutaj nasza ocena interesu publicznego się pokrywa – odpowiada Gość Radia ZET Marcin Ociepa, pytany o to, jaką Andrzej Duda podejmie dziś decyzję ws. komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów.

Marcin Ociepa
fot. Radio ZET

Wiceminister obrony narodowej dodaje, że „cieszymy się dziś z państwa wolnego, niepodległego, ale tego trzeba nieustannie pilnować”, ponieważ skala rosyjskich wpływów na świecie jest olbrzymia. - Jak będzie podpis prezydenta i skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego, to pan mu podziękuje? – dopytuje Bogdan Rymanowski. - Na pewno. Potrzebujemy konsensusu klasy politycznej. Tę komisję na samym początku popierał Donald Tusk, apelował, żeby powstała – odpowiada Gość Radia ZET. Zdaniem Ociepy „można powiedzieć, że jesteśmy blisko szerokiego konsensusu politycznego wokół powstania takiej komisji”.

„Tusk próbował zastraszyć posłów Zjednoczonej Prawicy. Czytałem wtedy artykuł o Indiach”

Polowanie na lidera PO? - Chcemy upolować mechanizmy, które doprowadzają nas do tego, że w niektórych kwestiach sprawy szły wolno, niektóre „wyleciały w powietrze”. Za mechanizmami stoją ludzie – mówi wiceszef MON.

Na uwagę prowadzącego, dotyczącą Janusza Kowalskiego, który jasno powiedział, że efektem pracy komisji będzie postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu, a jego celem życiowym jest wsadzenie Tuska do więzienia, polityk Zjednoczonej Prawicy komentuje: - Ja się z Januszem tu nie zgadzam. - Janusz próbuje nieustannie robić z Tuska męczennika. Niepotrzebne – uważa Gość Radia ZET. Marcin Ociepa ocenia, że były premier jest „postacią tragikomiczną”. Wiceminister dodaje, że przyjście Tuska do Sejmu było „komiczne”. - Próbował zastraszyć posłów Zjednoczonej Prawicy, kompletnie nie rozumiejąc, że na Zjednoczoną Prawicę nie działają te gangsterskie chwyty – mówi Gość Radia ZET.

- Pan krzyczał do niego „do Berlina”? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Chyba nie. Czytałem bardzo dobry artykuł w Rzeczpospolitej o Indiach, kiedy Tusk tam krzyczał – przyznaje Marcin Ociepa.

- Czytał pan artykuł w Sejmie, zamiast myśleć, co się tam dzieje? – dopytuje prowadzący.

- Indie rosną w siłę. To strategiczne wyzwanie dla Polski – komentuje poseł.  

Ociepa: Mówimy o najlepszym ministrze obrony w najnowszej historii Polski

Pytany o Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o dziennikarzu Tvn24 jako przedstawicielu Kremla, Marcin Ociepa uważa, że prezes „nazwał pewne zjawisko”. - Wyraźnie podkreślił, że to nie jest żadna osobista uwaga. O stację też nie chodzi – zapewnia polityk Zjednoczonej Prawicy. Jego zdaniem wniosek o dymisję Mariusza Błaszczaka jest „absurdalny i szkodliwy”. - Absurdalny, bo mówimy o najlepszym ministrze obrony w najnowszej historii Polski. (…) Szkodliwy, bo pokazuje, że wystarczy jakikolwiek incydent, prowokacja ze strony Rosji i natychmiast opozycja pobiegnie, by uderzyć we własny rząd – tłumaczy wiceminister obrony. Jego zdaniem każdy, kto domaga się dymisji ministra Błaszczaka wpisuje się w politykę Kremla.

- Mariusz Błaszczak to najodważniejszy człowiek, jakiego znam? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Jeden z najodważniejszych, z całą pewnością – ocenia Marcin Ociepa.

- Jesteśmy bezpieczni, jak nigdy dotąd? – pyta dziennikarz.

- Z całą pewnością tak – zapewnia wiceminister obrony.

- Tusk powinien siedzieć? – pyta gospodarz programu.

- Z całą pewnością tak – uważa Gość Radia ZET.

- Żal mi Gowina? – pyta Rymanowski.

- Z całą pewnością tak – komentuje Ociepa.

- AgroUnia pogrążyła Porozumienie? – pyta prowadzący.

- Z całą pewnością tak – mówi polityk.

Wiceszef MON o rosyjskiej rakiecie: Nie była wycelowana w terytorium RP, nie zagrażała Polsce w sposób bezpośredni. Prawdopodobnie wymknęła się spod kontroli Rosjanom

- Nie mogła przenosić głowicy jądrowej. Nie budujmy atmosfery napięcia. Ta rakieta jest innego typu, miała spełnić inną funkcję. Z całą pewnością nie była wycelowana w terytorium RP. Wabik dla Ukraińców? Najprawdopodobniej – odpowiada Marcin Ociepa, pytany w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o rosyjską rakietę, która spadła pod Bydgoszczą. - Mówienie o tym, że zagrażała w sposób bezpośredni – nie. Zagrażała w sposób pośredni, jak wszystko, co dzieje się na Ukrainie – dodaje wiceminister obrony. Jaka jest hipoteza MON? - Prawdopodobnie wymknęła się spod kontroli Rosjanom – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.

Dopytywany przez słuchacza o to, jakie kroki prawne zostaną wyciągnięte wobec Rosji, w związku z tą sytuacją, wiceminister odpowiada, że musimy poczekać na zakończenie wojny.  - Rosja ma na swoim koncie całą listę rożnych zarzutów. Będziemy na końcu wojny rozliczać szkody, które poniosła Polska – zapewnia Marcin Ociepa.

Kolejny dron przy Okęciu? - W wymiarze wojskowym my oczywiście zostawiamy systemy do zwalczania dronów. Chyba nie mogę ujawniać szczegółów, gdzie i w jakiej liczbie są rozstawione. Ale zostały rozłożone w wyniku decyzji premiera Błaszczaka – komentuje Gość Radia ZET.

Wiceminister obrony o balonach: Nie są szkodliwe, żeby je unieszkodliwiać

Pytany o balony, które znalazły się w polskiej przestrzeni powietrznej, Marcin Ociepa odpowiada, że zdaniem rządzących są to prowokacje. - Uleganie, wchodzenie w szczegóły [ile ich było – red.] nie ma większego uzasadnienia. Nie ma zgubionych balonów – mówi wiceszef MON. Jako przykład podaje serię incydentów z chińskimi balonami szpiegowskimi, które znalazły się na terytorium USA. - One leciały przez całe Stany. Były monitorowane, nie było decyzji o zestrzeleniu. Zapadła dopiero później – dodaje Ociepa. Jego zdaniem te, które znalazły się na terytorium Polski „nie są szkodliwe, żeby je unieszkodliwiać”. - Ja uważam, że miały funkcję przede wszystkim prowokacyjną – podkreśla Gość Radia ZET.

Wiceszef MON: Jesteśmy wdzięczni za wniosek o odwołanie ministra Błaszczaka

- Jesteśmy wdzięczni [opozycji – red.] za wniosek o odwołanie min. Błaszczaka – mówi Marcin Ociepa, w internetowej części programu. Dlaczego? - To jest okazja, żeby nie tylko wyjaśnić, co się wydarzyło, jeśli chodzi o rakietę, ale także przypomnieć, jak niszczono polską armię do 2015 roku i jak mozolnie odbudowujemy ją od 2015 roku – komentuje Gość Radia ZET.

„Każdy generał powinien mieć świadomość, że jest na określonym stanowisku w wyniku decyzji polityczno-merytorycznej, która zapadła”

- Nie ma sporu między ministrem obrony, a generałem – zapewnia polityk. -Obowiązuje w armii dyscyplina i cywilne zwierzchnictwo nad armią. Jeśli jakiś generał jest w sporze z politykiem, to powinien przestać być generałem – dodaje Gość Radia ZET. Kłótnia z generałami?  - Nie no, nikt się nie kłóci. Premier Błaszczak jest ostoją spokoju. Ja go nigdy nie widziałem wzburzonego – komentuje wiceminister obrony. Ociepa dodaje, że „każdy generał powinien mieć świadomość, że jest na określonym stanowisku w wyniku decyzji polityczno-merytorycznej, która zapadła”. - Każdy generał musi mieć świadomość, że podlega surowej ocenie. Pod rządami premiera Błaszczaka w MON panuje surowa dyscyplina – ocenia Marcin Ociepa.

- Jesteśmy 38-milionowym narodem. Naprawdę stać nas na 300-tysięczną armię. Skala akcji promocyjnych, które prowadzimy, ale i realnych zmian, zakupy… sprawiają, że chętnych przybywa – mówi wiceminister obrony narodowej. Pracownicy cywilni żołnierzami? - Oczywiście, że tak. Pracują w MON. Przejście byłoby zupełnie płynne. Częściowo departamenty są mieszane – są i wojskowi, i cywile. W wielu dowództwach np. funkcje księgowe są pełnione przez żołnierzy – komentuje Gość Radia ZET.

Marcin Ociepa odpowiada również m.in. na pytanie o start Romana Giertycha w wyborach, wpływie 800+ na inflację i stan zdrowia Aleksandra Łukaszenki. 

RadioZET/MA