Obserwuj w Google News

RPD w Radiu ZET: Wróciłem właśnie ze schronu. Ruskie bomby zabiły 2 dzieci

5 min. czytania
01.06.2023 07:00
Zareaguj Reakcja

Noc w Kijowie? - Niestety była z nalotami. Przed chwilą wróciłem ze schronu. Były 2 naloty. Dziś na Dzień Dziecka ruskie bomby spadły i zabiły 2 dzieci, więc jest niespokojnie – mówi Rzecznik Praw Dziecka, który właśnie jest na Ukrainie.

Mikołaj Pawlak
fot. brpd.gov.pl

Mikołaj Pawlak przyznaje, że nie da się do tego przywyknąć. - Widziałem dzieci, które biegły w czasie alarmu do schronu. To łamie serce, jak można w taki sposób postępować i łamać wszelkie ludzkie standardy, by bombami atakować dzieci – dodaje w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

Pawlak: Byłem w schronie z amerykańskim aktorem. Czegoś takiego nie widział nigdzie na świecie

Dopytywany przez prowadzącego o to, co może się dziać z deportowanymi w głąb Rosji ukraińskimi dziećmi, a jest ich co najmniej 20 tys., Mikołaj Pawlak odpowiada, że na pewno podlegają one rusyfikacji. - Co do części dzieci, jak w przypadku 400 dzieci, udaje się je odzyskać. Każde uratowane dziecko to osiągnięcie – mówi Gość Radia ZET. RPD zaznacza, że Polacy wykazali się ogromną empatią, jeśli chodzi o pomoc dla ukraińskich dzieci i podkreśla, że jest to dostrzeżone na całym świecie. - Dziś byłem w schronie z jednym z aktorów amerykańskich – Misha Collins – i on wskazywał, że czegoś takiego, jak w Polsce nigdzie nie widział – opowiada Rzecznik Praw Dziecka.

Jak Polska może pomóc ukraińskim dzieciom tam, na miejscu? - Przekazuję do Komisji Europejskiej, do naszych władz głos: muszą być propozycje, gdy dzieci, młodzież, rodziny będą do siebie wracały – mówi Pawlak. Przytacza dane, które przedstawił wczoraj prezydent Zełenski: Ponad 3 tys. instytucji dla dzieci – m.in. szkoły, przedszkola - zostało uszkodzonych, a 350 absolutnie zniszczonych. - Naszą pomocą może być zwracanie uwagi na te problemy, musimy zmobilizować Europę i świat, by je odbudować – ocenia Gość Radia ZET.

Rzecznik Praw Dziecka po śmierci Kamilka: Mam wyrzuty sumienia. Ślepota, wszyscy mieli klapki na oczach

- Zbieram teraz protokoły kontroli z różnych instytucji: kuratorskich, nadzoru administracyjnego nad sądem, Ministerstwa Sprawiedliwości, resortu edukacji, rodziny. Potwierdza się, że była ślepota, wszyscy mieli klapki na oczach – tak Gość Radia ZET Mikołaj Pawlak odpowiada pytany o to, kto zawiódł w sprawie 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka, „ktoś nie spojrzał, jak brutalne są kawałki układanki życia” chłopca. - Większość z instytucji popełniła błędy, nie wskazując sądowi i ostatecznie sąd nie podjął decyzji, która pozwoliłaby uratować Kamilka– ocenia gość Bogdana Rymanowskiego.

- Sygnalizowałem, że szkoła najwięcej zrobiła [ws. śmierci Kamilka – red.], więc tam jest najmniej zarzutów. Wszystkie inne instytucje, które miały dbać o tę rodzinę, a nie zadbały, na pewno będą musiały odpowiedzieć bardzo mocno na pytania, a nie przerzucać się odpowiedzialnością w pismach, które dostajemy. Są niekiedy sprzeczne albo zmieniają się po kilku dniach – ujawnia Gość Radia ZET.

- Rodzina do podstawowa komórka społeczna. Badania, które prowadzę – o jakości życia dzieci w Polsce – potwierdzają, że 90 proc. rodzin, dzieci funkcjonuje prawidłowo – mówi Pawlak i dodaje, że „w przypadkach, gdy zaczyna się przemoc – kończy się ochrona rodziny i wtedy państwo powinno wkraczać bardzo radykalnie”.

Krótka piłka: Smartfony precz ze szkół; religia nieobowiązkowa i wyrzuty sumienia

- Mam wyrzuty sumienia ws. Kamilka z Częstochowy? – pyta Bogdan Rymanowski.

- W każdej sprawie śmierci dziecka mam wyrzuty sumienia, tak – przyznaje Mikołaj Pawlak.

- W szkołach nie ma miejsca dla LGBT? – pyta prowadzący.

- Nie. Jest miejsce dla wszystkich – odpowiada Rzecznik Praw Dziecka.

- Religia w szkołach powinna być obowiązkowa? – pyta gospodarz programu.

- Nie – uważa Gość Radia ZET.

- Kara śmierci dla morderców dzieci? – pyta Rymanowski.

- Nie – mówi Pawlak.

- Smartfony precz ze szkół? – pyta dziennikarz.

- Tak – ocenia RPD.

RPD Mikołaj Pawlak broni dyrektora tarnowskiego liceum: Zachował się jak trzeba. Sprawa do załagodzenia w najbliższych dniach

- Zawsze apeluję o wrażliwość, by zgłaszać niepokojące przypadki. W tym przypadku tak się stało. Zachował się tak, jak potrzeba i takie postawy są wymagane – mówi Rzecznik Praw Dziecka. To jego komentarz do sprawy dyrektora liceum w Tarnowie, który pomógł uczennicy, nad którą znęcała się matka. Powinien być nagrodzony czy zasługuje na sprawę dyscyplinarną, którą rozpoczęła małopolska kurator oświaty? - Nawet, jeśli gdzieś coś tam można byłoby wskazywać, to sama interwencja była zasadna. Niekoniecznie trzeba od razu za tego typu czyny karać, czy wyciągać konsekwencje – uważa Mikołaj Pawlak. RPD dodaje, że w jego biurze jest ok. tysiąca spraw dyscyplinarnych od kuratorów z całej Polski i w wielu przypadkach „udaje się wykazać nieprawidłowości, ale jeśli nie doszło do naruszeń, to trzeba negatywne skutki naprawić”. Pawlak zaznacza, że „sprawa ta będzie możliwa do załagodzenia w najbliższych dniach”. - Nie ustawajmy we wrażliwości i zgłaszaniu – apeluje w Radiu ZET Rzecznik Praw Dziecka.

Rzecznik Praw Dziecka o smartfonach w szkołach: Mogą być szafeczki, specjalne ścianki w klasie

Smartfony precz ze szkół i uzależnienie od internetu? - Ostatnio zbierała się Rada Dzieci i Młodzieży przy MEiN, już tam były postulaty. Jest wiele krajów w Europie, które sobie z tym poradziły – odpowiada Gość Radia ZET Mikołaj Pawlak, dopytywany w internetowej części programu o telefony w szkołach. Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka, „mogą być szafeczki, nawet w klasach ścianki na telefony, które spowodują, że dzieci nie będą się rozpraszały”. - Internet, telefon to doskonałe narzędzie, by poszerzać wiedzę, tylko róbmy to odpowiedzialnie, w odpowiednim czasie – apeluje Mikołaj Pawlak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. RPD dodaje również: - Ważne, żebyśmy my, dorośli mieli świadomość, że nie zawsze robimy znakomity prezent na Dzień Dziecka, dając dziecku telefon do ręki.

RPD życzy dzieciom, by trafiały na mądrych dorosłych

- Wszyscy ku temu zmierzamy, żeby dzieci wychowywać na prawych ludzi, pokazywać im świat – ocenia Rzecznik Praw Dziecka. Życzenia z okazji 1. czerwca? - Dzieciom trzeba życzyć tego, żeby trafiały na mądrych dorosłych, którzy pokażą im wartościowy świat, pełen pięknych rzeczy – mówi Pawlak.

„Nikt nie podnosi wtedy wrzawy”

Pytany o kontrolę szkół przyjaznych LGBT, RPD odpowiada, że absolutnie nie jest to forma represji”. - Niepotrzebny jest taki przekaz. Kontroluje placówki edukacyjne i wychowawcze za każdym razem, gdy dociera do mnie jakiś sygnał. Spraw mam setki wciągu roku. Kontrole, pytania wysyłane są do szkół katolickich, artystycznych, baletowych, sportowych i nikt nie podnosi wtedy wrzawy, że to są kontrole niezasadne – opowiada Gość Radia ZET. - Zaraz przed wyjazdem na Ukrainę  dostałem informację, że część tych szkół w ogóle nie ma konta w rejestrze, inna ma, ale od lat nie sprawdzała… - dodaje Rzecznik.

Pytany przez słuchacza o to, dlaczego podpalił swojego brata, Mikołaj Pawlak przyznaje: - Młody, głupi, już dawno to z bratem wyjaśniliśmy.

- Apelowałem ostatnio, by rozszerzyć działanie „Niebieskiej Karty” poprzez zwiększenie wysłuchania dzieci. Mogłoby to spowodować, że takich sytuacji, jak u Kamilka by nie było. Byłby ustawowy obowiązek wysłuchania dziecka przez instytucję – mówi Mikołaj Pawlak.

RadioZET/MA