Atak mroźnej zimy w Polsce. Ogromny wir polarny tworzy się nad Arktyką
Zima zbliża się wielkimi krokami. Za sprawą zjawiska klimatycznego El Niño i ogromnego wiru polarnego pojawią się okresy z intensywnymi opadami śniegu i siarczystym mrozem. Zimowa aura ma nam dać popalić szczególnie w styczniu i w lutym.

Pojawiają się kolejne długoterminowe prognozy pogody na tegoroczną zimę. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej grudzień upłynie pod znakiem deszczu i wyższej temperatury. – Średnie wartości dla grudnia wyniosą od -3 stopni na południu kraju do 3 stopni na Wybrzeżu, ale bardziej prawdopodobne, że będą to wartości dodatnie. Szczególnie na początku grudnia, który będzie szary i ponury – mówił rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski. Niewykluczone, że prawdziwa zima ze śniegiem i mrozem uderzy w Polsce na początku stycznia.
Zima 2023/2024. Wir polarny i El Niño zdominują pogodę
Zgodnie z prognozami Severe Weather Europe w rejonie bieguna północnego zaczyna powstawać ogromny wir polarny. Jeśli powtórzy się sytuacja z 2018 i 2021 roku, gdy wir był niestabilny i zakłócany, w Europie i Stanach Zjednoczonych czekają nas potężne śnieżyce i mrozy.
Meteorolodzy rozpoczęli porównywanie modeli pogodowych z danymi historycznymi. Według nich szalejące w strefie równikowej Pacyfiku zjawisko pogodowe El Niño może zwiększać ryzyko zawirowań i zakłóceń w obrębie wiru polarnego już w listopadzie i grudniu. W praktyce oznacza to spokojny początek zimy i atak chłodu na początku 2024 roku.
Również Europejskie Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody (ECMWF) potwierdza, że grudzień zdominują deszczowa pogoda i dodatnie temperatury. Zmiana aury miałaby nastąpić w styczniu oraz w lutym, gdy nad Islandią rozbuduje się duży wyż, a basen Morza Śródziemnego opanują niże. "Taki rozkład doprowadziłby do częstych spływów zimna z północy, a jeśli niże z południa ruszyłyby w głąb Europy, to również do mocniejszych opadów, w tym śniegu" – pisze Onet.