Marcin Wiącek nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Senat wyraził zgodę
Prof. Marcin Wiącek będzie nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Senat w środę w głosowaniu wyraził zgodę na powołanie go na 5-letnią kadencję. Wiącek obejmie stanowisko po złożeniu ślubowania.

Jest nowy RPO. Za wyborem prof. Marcina Wiącka zagłosowało w środę 93 senatorów, nikt nie był przeciw, natomiast pięciu senatorów wstrzymało się od głosu. - Zobowiązuje się, że niezależnie od okoliczności będę pomagał każdemu obywatelowi, który czuje, że jego wolności czy prawa są naruszane — powiedział w środę prof. Marcin Wiącek.
Kandydaturę Wiącka zgłosiły wspólnie klub PiS i kluby opozycyjne: PSL-Koalicja Polska, UED, Konserwatyści oraz Lewica, a także koło Polska 2050 oraz Polskie Sprawy. Sejm wybrał go na nowego RPO na początku lipca. Marcin Wiącek (ur. w 1982 r.) jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, doktorem habilitowanym nauk prawnych i kierownikiem Zakładu Praw Człowieka na Wydziale Prawa i Administracji UW. Specjalizuje się w prawie konstytucyjnym i prawach człowieka.
Prof. Marcin Wiącek nowym RPO. Senat zagłosował
Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu. Prawo zgłaszania kandydatów przysługuje marszałkowi Sejmu oraz grupie co najmniej 35 posłów. Wiącek zastąpi na stanowisku RPO Adama Bodnara, którego ustawowa kadencja upłynęła we wrześniu ubiegłego roku. Z uwagi na brak wyboru następcy Bodnar pozostawał na stanowisku do zeszłego czwartku.
Wiącek po głosowaniu w Senacie wyraził uznanie dla wszystkich parlamentarzystów, "którym udało się wznieść ponad podziały i wybrać Rzecznika Praw Obywatelskich". - Jestem dumny osobiście z tego, że to porozumienie skoncentrowało się wokół mojej osoby — podkreślił profesor. Zapowiedział, że jako RPO w pierwszej kolejności będzie chciał spotkać się z Komendantem Głównym Policji ws. "zwiększenia wrażliwości funkcjonariuszy, którzy mają kontakt z osobami zatrzymywanymi".
- Chciałbym również przygotować raport dotyczący problemów, jakie obnażyła pandemia koronawirusa. Pragnę również spotkać się z organizacjami społecznymi, które zajmują się ochroną praw osób najbardziej wykluczonych, osób z niepełnosprawnościami, osób starszych, osób dotkniętych kryzysem bezdomności i stworzyć katalog problemów, które mógłbym przy pomocy współpracowników z Biura RPO rozwiązać — powiedział.
Do sześciu razy sztuka
Skuteczny wybór Rzecznika Praw Obywatelskich odbył się dopiero za szóstym razem. Zanim wybrano prof. Wiącka, parlament już pięciokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę dotychczasowego RPO Adama Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką na ten urząd była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, zgłoszona wspólnie przez KO, Lewicę i Polskę 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała jednak poparcia Sejmu.
Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym i piątym razem - Senat nie zgodził się, by urząd RPO objęli — powołani na to stanowisko przez Sejm: najpierw poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, a później — senator niezależna Lidia Staroń. Za piątym razem kandydatem, obok Lidii Staroń był też prof. Wiącek.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
RadioZET.pl/PAP