Studentka obrażała Ukrainkę. „K... zajęła mi miejsce”. Uczelnia reaguje
„K... zajęła mi miejsce” – m.in. w takich wulgarnych słowach studentka olsztyńskiego UWM obrażała Ukrainkę, która jej zdaniem zajęła za dużo miejsca w pociągu. Nagranie, które uprzednio wrzuciła do sieci, zostało już usunięte, a jej macierzysta uczelnia zawiesiła ją w prawach studenta. Sprawą zajęła się już także prokuratura.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie doszło do zdarzenia, choć prawdopodobnie w zeszłym tygodniu. Studentka Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie opublikowała w mediach społecznościowych filmik, na którym przez ponad minutę lży i obraża Ukrainkę, która jej zdaniem zajęła zbyt dużo miejsca w pociągu.
Studentka obraża Ukrainkę
Dziewczyna mówi do obiektywu, że ta „k.... zajęła jej miejsca”, nazywa ją „zwierzęciem”, wyśmiewa wykonywaną przez nią pracę (sprzątaczki) i twierdzi, że jest ona „niżej w hierarchii” i przekonuje, że jako studentka medycyny musi mieć komfortowe warunki do nauki. Wszystko przeplatane jest masą wulgaryzmów i innych obraźliwych określeń:
Nagranie zniknęło już z jej profilu, ale nadal można je znaleźć w sieci. Sprawa stała się jednak na tyle głośna, że zareagować zdążyła już macierzysta uczelnia studentki. UWM wydał oświadczenie, w którym jednoznacznie potępia jej zachowanie.
Jest reakcja uczelni, dziewczyna przeprasza
„Odnosząc się do opublikowanej w sieci Internet wypowiedzi jednej z naszych studentek, która w sposób skandaliczny odnosiła się do osób narodowości ukraińskiej, informujemy, że władze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie niezwłocznie podjęły działania przewidziane przepisami prawa wobec autorki tej wypowiedzi, zawieszając ją w prawach studenta. Złożono także zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, a w Uczelni wszczęto postępowanie dyscyplinarne” – czytamy w komunikacie dostępnym na stronie internetowej uniwersytetu.
Ukrainiec złapany za jazdę bez biletu. „Ty złodzieju”, „okradasz Polskę”Okazuje się, że – jak informuje m.in. olsztyńska „Gazeta Wyborcza” – rada studentów Wydziału Lekarskiego zawnioskowała do rektora z prośbą o dyscyplinarne wydalenie dziewczyny z uczelni. To procedura stosowana niezwykle rzadko i jedynie w ekstremalnych przypadkach.
Butelka w mieszkaniu Ukraińców i wulgarne hasła na korytarzu. "Won z Polski"„Bohaterka” tekstu zdążyła zresztą ponownie ustosunkować się do sprawy. Opublikowała w internecie kolejny film, tym razem 6-minutowy, w którym przeprasza i wyraża żal za swoje zachowanie. „Przepraszam, nie myślałam, po prostu jestem głupia” – twierdzi w nim, dodając, że nigdy nie popierała nacjonalizmu.
To jednak nie koniec sprawy. Jak dowiedziała się reporterka Radia ZET Natalia Żyto, postępowanie w tej sprawie wszczęła już prokuratura rejonowa Olsztyn-Północ. Studentce grozić może do trzech lat pozbawienia wolności.
RadioZET.pl/olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn.com.pl/YouTube/uwm.edu.pl/NaTa