Obserwuj w Google News

Jakub Żulczyk nazwał Andrzeja Dudę "debilem". Jest decyzja Sądu Najwyższego

2 min. czytania
23.05.2023 14:26
Zareaguj Reakcja

Sąd Najwyższy utrzymał wyrok, w którym umorzono sprawę pisarza Jakuba Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy na Facebooku. To ostatecznie kończy sprawę wpisu, w którym - w kontekście wyborów prezydenckich w USA - Żulczyk nazwał prezydenta "debilem".

Jakub Żulczyk
fot. Pawel Wodzynski /East News/ PAP

We wtorek 23 maja Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratury w tej sprawie jako bezzasadną i tym samym utrzymał wyrok warszawskiego sądu apelacyjnego umarzający sprawę. W tamtym wyroku sąd apelacyjny stwierdził m.in., że Jakub Żulczyk swoim wpisem nie popełnił przestępstwa, a czyn, którego się dopuścił, ma znikomą szkodliwość społeczną.

Oddalając we wtorek kasację prokuratury, w której śledczy chcieli uchylenia wyroku i ponownego rozpoznania sprawy, SN podkreślił, że sąd apelacyjny – wbrew twierdzeniom prokuratury – odniósł się do wszystkich zarzutów apelacji i prawidłowo przeprowadził kontrolę wcześniejszego orzeczenia. - Tylko nie tak, jak chciał tego prokurator – podkreślił sędzia Kazimierz Klugiewicz w apelacji.

Żulczyk nazwał Dudę "debilem". Jest decyzja Sądu Najwyższego

SN zaznaczył, że sądy uznają generalnie znieważające znaczenie słowa "debil". - Jednocześnie sądy przyjęły, że w tych konkretnych okolicznościach, w tej konkretnej sprawie społeczna szkodliwość tego zachowania jest znikoma – uzasadnił sędzia Klugiewicz. Jak dodał, ta ocena jest według SN słuszna.

Redakcja poleca

Sąd Najwyższy podzielił też pogląd, że na ocenę tej sprawy wpływa kontekst wypowiedzi Żulczyka. - Sądy miały prawo tak orzec, chociaż gdyby SN orzekał jako sąd pierwszej instancji, być może rozstrzygnąłby inaczej. Sądy nie naruszyły przy orzekaniu ani prawa materialnego, ani podmiotowego - podkreślił sędzia.

Po wyborach prezydenckich w USA w 2020 r. prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką. W oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA". Wpis ten skomentował pisarz Jakub Żulczyk.

Kontrowersyjny wpis Jakub Żulczyka. Sąd umorzył sprawę

"Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak »nominacja przez Kolegium Elektorskie«. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA »obwieszczają« agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał na Facebooku Żulczyk.

Po tym wpisie do prokuratury wpłynęło zawiadomienie od osoby prywatnej. Prokuratorzy wszczęli śledztwo, w konsekwencji którego skierowali do sądu akt oskarżenia. Pisarzowi zarzucono przestępstwo z art. 135 par. 2 Kodeksu karnego, w którym mowa o znieważeniu głowy państwa. Grozi za to do 3 lat więzienia. W styczniu ub.r. Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył tę sprawę stwierdzając, że Żulczyk nie popełnił przestępstwa.

RadioZET.pl/ Mateusz Mikowski (PAP)