Podział administracyjny Polski do zmiany? Pokazano mapy
Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego opublikował raport, w którym sugeruje zmiany w podziale administracyjnym Polski. Wariant, który autor określa jako najbardziej optymalny zakłada podzielenie kraju na 12 województw. To oznacza, że część dzisiejszych zniknęłaby z mapy Polski. "Obecny układ nie jest wynikiem żadnej spójnej koncepcji, lecz przypadkową hybrydą" - argumentuje Zaborowski.

Łukasz Zaborowski, ekspert z Instytutu Sobieskiego opublikował raport pt. "Korekta układu województw - ku równowadze rozwoju". Na samym początku autor przytacza stanowisko Państwowej Rady Gospodarki Przestrzennej z 1994 roku. "W ciągu ostatnich dwustu lat zmiany podziału terytorialnego na ziemiach polskich miały miejsce średnio co ćwierć wieku. Nierzadko były wynikiem doraźnych rozgrywek politycznych" - czytamy.
Zmieni się podział województw? Obecny układ jest "przypadkową hybrydą"
Dalej Zaborowski ocenia, że "obecny układ województw nie jest wynikiem żadnej spójnej koncepcji, lecz przypadkową hybrydą". "Powstała ona w wyniku rozszerzenia modelu województw dużych o kilka średnich. Wskutek zakulisowych targów politycznych niektóre ośrodki zachowały regionalną samodzielność, a inne ją utraciły" - czytamy.
"W dodatkowych województwach rangę miast wojewódzkich utrzymały Kielce i Opole, Gorzów i Zielona Góra. Utraciły ją między innymi Częstochowa, Kalisz, Koszalin i Radom, choć mają nie mniejsze znaczenie w sieci osadniczej kraju. Takie nierówne traktowanie budzi poczucie krzywdy w kilku pominiętych ośrodkach" - czytamy w raporcie.
"Grzechy główne" podziału administracyjnego Polski
Cały dokument liczy sobie niemal 100 stron, na których autor analizuje brak równowagi w obecnym podziale administracyjnym. Łukasz Zaborowski wylicza też jego "grzechy główne", które prowadzą do nierówności. Jego zdaniem chodzi przede wszystkim o liczbę ludności - największe pod tym względem województwo mazowieckie liczy sobie 5,5 miliona osób. Listę zamykają województwa lubuskie czy opolskie, gdzie liczba ludności nie przekracza 1 miliona.
Wśród "grzechów głównych" autor raportu wymienia także: uznaniowy dobór miast wojewódzkich, rozcięcie regionów miejskich granicami czy nieadekwatne nazewnictwo historyczne. Łukasz Zaborowski zaproponował ostatecznie nowy podział administracyjny Polski, który zawarł w czterech wariantach.
Cztery warianty podziału administracyjnego Polski. Województwa mogą zniknąć z map
Wariant I "minimalny" - zakłada zachowanie obecnej liczby województw, ale nieznacznie zmieniając część ich granic. Największe zmiany w tym przypadku dotyczyłyby województwa mazowieckiego, które zostałoby ograniczone. Powiększone z kolei zostałyby najmniejsze województwa, a istotne miasta otrzymały status ośrodka wojewódzkiego.
Wariant II "umiarkowany" - w tym przypadku zmian byłoby zdecydowanie więcej. Przede wszystkim liczba województw wzrosłaby do 20. Jednym z nowych byłoby województwo kaliskie, które autor określił jako "najbardziej brakującą jednostkę w osadniczej strukturze kraju".
Wariant III "równoważący" - tutaj zachodzi dalej idące ograniczenie terytorialne województw głównych ośrodków metropolitalnych. W tej wizji Łukasza Zaborowskiego Polska zostałaby podzielona na 22 województwa.
Wariant IV "makroregionalny" - ten stanowi "odwrócenie procesu rozdrabniania układu zachodzącego w etapach poprzednich, jednak przy walnym wykorzystaniu wypracowanych uprzednio rozwiązań". W praktyce oznaczałoby to powrót do koncepcji dużych województw. Ten wariant zakłada, że Polska zostałaby podzielona na 12 województw, a byłyby to:
- śląsko-częstochowskie,
- warszawskie,
- dolnośląskie,
- cieszyńsko-krakowskie,
- połnocnmałopolskie,
- mazursko-pomorske,
- środkowopolskie
- kujawsko-mazowieckie (nadwiślańskie),
- wielkopolskie,
- przemysko-tarnowskie,
- podlasko-mazowieckie,
- zachodniopomorskie.
"Zdecydowanie największą równowagą cechuje się wariant IV, o liczbie jednostek ograniczonej do 12. Najludniejszym województwem staje się śląsko-częstochowskie, podczas gdy warszawskie spada na drugie miejsce. Oba jednak są istotnie mniejsze od obecnego mazowieckiego. Z drugiej strony wszystkie województwa przekraczają wielkość dwóch milionów ludności, a tym samym niemalże medianę obecnego układu" - pisze autor raportu.
Źródło: Radio ZET/Raport "Korekta Układu Województw"